Mieszkańcy oskarżają
Stowarzyszenie Na Rzecz Obrony Przed Wysiedleniem Wsi Nieboczowy skierowało do wodzisławskiej Prokuratury Rejonowej wniosek o zbadanie zaniedbań Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gliwicach przy utrzymaniu w odpowiednim stanie koryta Odry. W swoim piśmie mieszkańcy wsi twierdzą, że zagrożenie powodziowe terenów leżących nad Odrą jest nawet większe niż w 1997 r.
W 2001 r. została wykonana przebudowa śluzy „Studzienna” na tzw. Odrze Miejskiej. Jak stwierdza Stowarzyszenie, w miejsce istniejącej śluzy wykonano betonową przegrodę, w której są dwa otwory wielkości około 3 x 3 m, co daje około 18 metrów kwadratowych przepływu. Dodatkowo zwężono w tym miejscu Odrę z 35 do 20 metrów. Przebudowano cały kanał Ulga - wyczyszczono jego brzegi i zbocza, podwyższono wał od strony miasta, a w miejscu rozwidlenia Odry kanał został zwężony do szerokości 18 m na długości 30 m.Na dnie kanału, na długości kilkudziesięciu metrów w tym miejscu znajdują się progi kamienne, które powodują spiętrzanie wody do ok. 1,2 m - zarzucają mieszkańcy Nieboczów w swoim piśmie. Śluza „Studzienna” spiętrza wodę przy większym przepływie, powodując zagrożenie powodziowe dla mieszkańców wsi Nieboczowy i Ligota Tworkowska oraz niżej położonych części wsi Krzyżanowice, Tworków i Bieńkowice. Śluza ta stanowi również zagrożenie dla miasta Racibórz i terenów leżących na lewym i prawym brzegu, gdyż zmniejszony jest przepływ przez Odrę Miejską około sześciokrotnie ze 120 do 18 metrów kwadratowych. Dodatkowym zagrożeniem jest zatrzymanie drzew i krzewów w otworach śluzy, co spowoduje brak możliwości przepływu wody przez śluzę i w konsekwencji brak możliwości sterowania śluzą. Z „Programu dla Odry 2006” wynika, że przebudowa śluzy „Studzienna” miała być realizowana po wybudowaniu zbiornika Racibórz Dolny.
Stowarzyszenie w piśmie z 19 stycznia 2004 r. do RZGW w Gliwicach i Starostwa Powiatowego w Wodzisławiu opisywało narastające zagrożenie powodziowe z powodu nie wyczyszczenia brzegów Odry z porastających drzew i krzewów na odcinku od Ligoty Tworkowskiej do Raciborza. 16 lutego 2004 r. RZGW w Gliwicach w swojej odpowiedzi opisał planowane działania w tym względzie i zobowiązał się zakończyć prace w pierwszym półroczu 2004 r. jednak żadnych prac związanych z usuwaniem drzew i krzewów porastających brzegi Odry nie wykonano.
Zagrożenie dla miasta Racibórz jest większe niż w czasie powodzi w 199t r., ponieważ drzewa i krzewy porastające brzegi przez siedem lat znacznie urosły i mogą przyczynić się do znacznie szybszego rozwoju wydarzeń powodziowych - twierdzi Stowarzyszenie. Znacznie większe niż 7 lat temu jest również zanieczyszczenie dna Odry w rejonie rozwidlenia na Odrę Miejską i kanał Ulga.
Raciborski Inspektorat RZGW wyjaśnia natomiast, że przebudowę śluzy „Studzienna” przeprowadził po powodzi 1997 r. Wojewódzki Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych w Katowicach, który jest administratorem obwałowań Odry i śluzy. Podwyższony został też lewostronny wał Kanału Ulgi w Raciborzu na całej długości. Prace wykonano zgodnie z założeniami przyjętej koncepcji ochrony przeciwpowodziowej miasta, zakładającej zamykanie śluzy w przypadku wystąpienia znacznego wezbrania powodziowego.
Natomiast RZGW Gliwice przeprowadził gruntowną modernizację i odmulenie Kanału Ulgi, przywracając mu pierwotne parametry, a także uregulowano koryto rzeki Odry na długości 5 km poniżej ujścia Kanału. Dzięki temu przepustowość Kanału Ulgi szacowana przed powodzią 1997 r. na około 1300 m3/s została radykalnie zwiększona do około 2600 m3/s.
Nie jest prawdą, że w ramach tych prac w miejscu rozwidlenia na Kanał Ulgi i Odrę wykonano zawężenie - stwierdzono odpowiadając na zarzuty Stowarzyszenia. Opisane wyżej działania nie mogą mieć wpływu na pogorszenie warunków przepływu wód powodziowych w obrębie wsi Nieboczowy i Ligota Tworkowska.
Z wyjaśnień, które przesłał do naszej redakcji Rafał Łagosz z RZGW w pierwszym półroczu 2004 roku wykonana została właściwa dokumentacja określająca zakres potrzebnych do wykonania prac wycinkowych. Na tej podstawie uzyskano odpowiednie pozwolenia na wycinkę w urzędach gmin. Prace nie zostały wykonane ze względu na rozpoczęty okres wegetacyjny, w którym nie można prowadzić wycinki drzew i krzewów.
RZGW zwraca też uwagę na silny opór środowisk ekologicznych, które prowadzą kampanię na rzecz zaprzestania jakichkolwiek prac w obrębie koryt cieków wodnych, co może uniemożliwić wykonanie wycinki drzew i krzewów na brzegach Odry w najbliższym zimowo-wiosennym okresie. Eksperci twierdzą, że są to „cenne z przyrodniczego punktu widzenia elementy, decydujące o prawidłowym funkcjonowaniu środowiska wody płynącej i jej doliny, takie jak: przegłębienia, podmycia brzegów wraz ze skarpami, strefy wstecznych prądów, odsypy, namulenia, powalone pnie drzew, zwężenia i rozszerzenia koryta.”
Jak się dowiedzieliśmy w wodzisławskiej Prokuraturze sprawa ta jest na wstępnym etapie rozpatrywania. Trudno w tej chwili stwierdzić, czy zarzuty Stowarzyszenia są słuszne.
(jak)