Bakterie pracują
Zgodnie z zapowiedziami, pod koniec sierpnia została uruchomiona oczyszczalnia ścieków w Wodzisławiu-Karkoszce. Wybudowana od podstaw część biologiczna zapewnia osiągnięcie tzw. efektu ekologicznego, czyli właściwe oczyszczenie ścieków ze szkodliwych substancji. Pewną niespodziankę sprawiły jednak drobnoustoje wykorzystywane w procesie oczyszczania - aż trzy tygodnie bakterie potrzebowały do odpowiedniego namnożenia się w reaktorze.
Część mechaniczna i biologiczna oczyszczalni jest zakończona, wypuszczana woda spełnia normy europejskie - mówi Wiesław Blutko prezes Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji. Osiągnięcie odpowiednich parametrów potwierdziły badania, przeprowadzone przez nasze laboratorium i Politechnikę Śląską oraz Wojewódzką Inspekcję Ochrony Środowiska. Jeszcze około dwóch miesięcy potrwa pełne uruchomienie ciągu osadowego. Dopiero wtedy nastąpi właściwy proces fermentacji osadu, w którego wyniku powstanie biogaz. Będzie on wykorzystywany do podtrzymywania procesu fermentacji oraz ogrzewania obiektów oczyszczalni. To jedna z pierwszych instalacji tego typu w Polsce.Sfermentowany osad będzie składowany na zadaszonym miejscu a po sprasowaniu wykorzystywany gos-podarczo. Po spełnieniu odpowiednich parametrów może być używany do rekultywacji hałd, urządzania kwietników a nawet bezpośrednio w rolnictwie - jeśli badania wykażą niską zawartość metali ciężkich.
Pełny rozruch oczyszczalni potrwa do końca roku, wtedy nastąpi ostateczne przekazanie obiektu przez wykonawcę. Przed miastami i gminami, które zaangażowały się w tę inwestycję stanie zadanie rozbudowy sieci kanalizacyjnej, by jak najwięcej ścieków sprowadzić na Karkoszkę. Trwa obecnie budowa kolektora do Radlina, roboty są prowadzone w trudnym terenie, ale mają się zakończyć za rok. Wtedy ilość ścieków spływających do oczyszczalni znacznie wzrośnie, ale do pełnego wykorzystania jej przepustowości będzie jeszcze daleko. Koszty budowy kanalizacji są ogromne, tego typu inwestycje potrwają wiele lat. Władze samorządowe liczą, że uda się pozyskać na ten cel środki pomocowe.
Cieszymy się, że oczyszczalnia wreszcie powstała. Okazało się, że przy dobrej woli zainteresowanych miast i gmin można coś zrobić a idea Międzygminnego Związku Wodociągów i Kanalizacji się sprawdza - tłumaczy prezes Blutko. Liczymy, że na oczyszczalnię trafią ścieki z kopalni „Marcel” i koksowni „Radlin”, co pozwoli lepiej wykorzystać jej możliwości.
(jak)