Razem możemy wiele
Ponad czterdzieści kobiet uczestniczyło w spotkaniu Klubu Amazonek w Wodzisławiu Śląskim. Panie przyjechały m.in. z Wilchw, Łazisk, Gorzyczek, Mszany, Rydułtów, Turzy Śląskiej i Pszowa. Wszystkie połączył ten sam problem: strach i bezradność po amputacji piersi, a także chęć wspólnego działania i pomagania sobie wzajemnie.
W miniony czwartek świetlicę w Szkole Podstawowej nr 3 w Wodzisławiu Śląskim wypełniły tłumnie uczestniczki spotkania Klubu Amazonek w Wodzisławiu Śląskim. Przy wspólnym stole zasiadły panie po amputacji piersi z pobliskich miejscowości. Przyjechały m.in. z Rydułtów, Pszowa, Łazisk. Wilchw, Mszany i Gorzyczek. Było to dopiero drugie takie zebranie, gdyż stowarzyszenie takie dopiero powstaje w mieście. Jednak po liczbie kobiet, które przybyły na spot-kanie, widać, jak bardzo jest tutaj potrzebne. Inicjatorką jego powstania jest Gabriela Kowalska, właścicielka sklepu Zioło-Lek, która wzięła na swoje barki sprawy organizacyjne. Z pomocą przyszła jej Anna Maria Koczy, dyrektorka Miejskiego Ośrodka Kultury w Wodzisławiu Śląskim, która zapewniła panie po mastektomii, że wodzisławski MOK stoi dla nich otworem. Już następne spotkanie odbędzie się w naszym ośrodku - zwróciła się do kobiet. Dodała, że wraz z Magdaleną Świergolik również pracownicą MOK-u, uczestniczą w szkoleniach w ramach programu Ogólnopolskiego Warszawskiego Stowarzyszenia Centrum Aktywności Lokalnej, które przygotowuje je do wspierania inicjatyw takich właśnie, jak klub kobiet po mastektomii. Program ten popierają urzędy marszałkowskie, a nosi on tytuł „Dom kultury jako ośrodek integracji i rozwoju społecznego”.
Podczas spotkania w SP 3 został wybrany zarząd Klubu Amazonek. Deklaracje podpisały już trzydzieści dwie panie. Teraz wszystkie dokumenty zostaną złożone w sądzie, który dokona rejestracji. Procedura powinna się zakończyć w ciągu miesiąca. Póki co, wodzisławskie amazonki pojadą już teraz w sobotę do Częstochowy. Po raz pierwszy wezmą udział w Ogólnopolskiej Pielgrzymce Kobiet po Mastektomii. Będzie to już siódma taka pielgrzymka i po raz pierwszy też w tłumie kobiet z całej Polski pojawi się transparent z napisem „Wodzisław Śląski”.
W czwartkowym spotkaniu amazonek uczestniczyły także członkinie podobnego klubu z Jastrzębia Zdroju. Niebawem jastrzębskie stowarzyszenie obchodzić będzie już dziesięciolecie swojego istnienia. Obecnie należy do niego 180 kobiet. Wanda Miłoś, jego szefowa, mówiła w Wodzisławiu, jakie są korzyści płynące ze wspólnego działania. Przede wszystkim jest to psychiczne wsparcie - zaznaczyła. Dodała, że jastrzębski klub korzysta z pomocy m.in. psychologa i rehabilitanta. Mówiła też o pracy wolontariuszek i ochotniczek. Dodała, że do federacji organizacji skupiających polskie amazonki należy obecnie 120 klubów z całego kraju.
Jastrzębskie amazonki zaoferowały pomoc wodzisławskiemu klubowi, który dopiero powstaje. Wspomagać go będą ochotniczki - Trauta Nowak i Stefania Czerwik. Swoją pomoc zaoferował amazonkom także Janusz Wójcicki, onkolog, który zaproponował paniom cykl bezpłatnych badań. Na podany termin zapisało się od razu sporo kobiet.
W organizacji czwartkowego spotkania pomagali także przedstawiciele firmy sprzętu medycznego „Pafam” z Poznania. Zebranie odbywało się w miłej atmosferze. Nie zabrakło wspólnej kawy i herbaty, a także słodkiego poczęstunku. Dziękujemy dyrektorowi SP3 za pomoc, za bezpłatne udostępnienie sali - powiedziała Gabriela Kowalska. Dodała, że wszystkie zainteresowane osoby mogą cały czas dzwonić pod numer 456 07 53 (od poniedziałku od soboty, w godzinach od 9.00 do 17.00) Jest to telefon zaufania dla wszystkich pań, które szukają pomocy po amputacji piersi. Tutaj mogą liczyć na wsparcie.
Iza Salamon