Dwa w jednym
Przypadek sprawił, że Śląska Straż Graniczna wykryła oszustwo, którego dopuścił się w Godowie mieszkaniec Śląska.
Do zdarzenia doszło 8 października. Późnym wieczorem, podczas rutynowej kontroli drogowej w miejscowości Godów koło Wodzisławia, patrol Straży Granicznej ujawnił w samochodzie ciężarowym renault rozbieżności w numerach nadwozia zawartych w dokumentach rejestracyjnych a widniejących w samochodzie. Postanowiono sprawdzić dokumenty. W tym celu pogranicznicy udali się wraz 52-letnim kierowcą do firmy przewozowej, z której pochodził samochód. W bazie, wśród wielu stojących tam samochodów, zauważono ciężarówkę renault, która nie miała tablic rejestracyjnych. 47-letni właściciel firmy nie mógł pokazać dokumentów tego wozu, bo jak się okazało, były one już w rękach funkcjonariuszy Straży. Na czym polegało oszustwo? Przedsiębiorczy biznesmen miał dwa samochody, ale jeden komplet dokumentów rejestracyjnych. Gdy jeden pojazd był w naprawie, drugi korzystał z jego dokumentów. W sprawie dochodzenie wszczęła policja.(w)