Przepychanki
Pszów jako jedyne miasto w powiecie wodzisławskim nie ma jeszcze uchwalonego budżetu.
Ryszard Zapał, burmistrz Pszowa, przedstawił projekt budżetu w połowie listopada. Tymczasem pszowskim radnym w ogóle się on nie spodobał. Rada korzysta teraz ze swojego prawa i wprowadza zmiany. Paweł Kołodziej, przewodniczący Rady Miejskiej odpowiada: Przedstawiony przez burmistrza projekt budżetu zawiera wiele błędów, wiele znaków zapytania. Wymaga dogłębnej analizy. Bedziemy jeszczce wnioskowali o brakujące informacje. Myślę, że w lutym uchwalimy na spokojnie budżet, proszę się nie martwić.
Negatywnej opinii przewodniczącego Kołodzieja przeczy pozytywne stanowisko RIO w Katowicach, która bez zastrzeżeń zaakceptowała projekt pszowskiego budżetu. Zupełnie nie rozumiem, o co radnym chodzi? Budżet mógł być spokojnie uchwalony już w grudniu, a tak sprawa niepotrzebnie się ciągnie z niewiadomych powodów. W takiej sytuacji to nie będzie mój budżet, ale budżet rady, która z nami nie rozmawia na ten temat. Wszystko to odbywa sie w atmosferze złości i niechęci - dodaje burmistrz Zapał.
O przygotowanym przez siebie projekcie mówi, że jest ambitny. 20 mln 267 tysięcy 530 zł to dochody miasta, a 20 mln 499 tysięcy 028 zł to wydatki. Na inwestycje w mieście (głownie jest to budowa kanalizacji i dokończenie lodowiska) przeznaczonych jest około 5 mln złotych, z czego ponad połowa to dotacje i pożyczki. Jest to kwota porównywalna do poprzednich lat. W 2003 roku miasto wydało na inwestycje w sumie około 6 mln 200 tysięcy zł. W 2004 na ten cel poszło 5 mln 400 tysięcy zł. Wśród różnych przedsięwzięć w projekcie wymienione zostały: współfinansowanie z Zarządem Dróg Wojewódzkich budowy kanalizacji przy sklepie „ABC” w Pszowie. Planowany jest także remont ulicy Bohaterów Westerplatte, prowadzącej z kościoła na cmentarz. Projekt budżetu przewiduje też termomodernizację gimnazjum oraz modernizację ośrodka zdrowia na tak zwanym „Lamżowcu”.
(izis)