Savoir-vivre urzędnika
W rozmowie telefonicznej każdy urzędnik powinien się przedstawiać z imienia i nazwiska - przynajmniej na prośbę rozmówcy. Jednak rzadko tak się dzieje. Pracownicy urzędów wolą pozostać anonimowi. Nie chcą brać na siebie odpowiedzialności za przeprowadzoną z mieszkańcem rozmowę.
Do dobrego tonu należy przedstawienie się na początku rozmowy telefonicznej. Tego nawyku przy odbieraniu telefonów uczy się już dzieci. Tymczasem urzędnicy w wielu przypadkach unikają takich sytuacji, jak ognia i nie ujawniają swoich personaliów. Mieszkańcom się to nie podoba. Niedawno dzwoniłam do Starostwa Powiatowego w Wodzisławiu. Chciałam rozmawiać ze starostą. Odebrała jakaś pani, która powiedziała mi, że starosta jest zajęty i nie może w tym momencie odebrać telefonu. Powiedziałam jej, z czym dzwonię. Na drugi dzień znów telefonowałam i tym razem skutecznie. Podczas rozmowy chciałam się powołać na wcześniejszy telefon i w tym momencie starosta zapytał mnie: A z kim pani rozmawiała? Nie wiedziałam, co odpowiedzieć, bo ta pani się nie przedstawiła, więc tak jakby mojej pierwszej interwencji w ogóle nie było - skarżyła się jedna z Czytelniczek, która zadzwoniła do naszej redakcji.
Zapytaliśmy innych petentów w wodzisławskim magistracie i starostwie, czy również napotykają podobne trudności w rozmowach telefonicznych. Jak dzwonię, to rzadko kto się przedstawia, najczęściej to nie wiem, z kim rozmawiam. Czasem proszę o nazwisko, ale bezskutecznie. Pomijam już, że jest to po prostu niegrzeczne - powiedział nam jeden z mieszkańców. Sam poprosił jednak o anonimowość.
Dlaczego urzędnicy nie chcą się przedstawiać? Pewnie dlatego, że boją się brać na siebie odpowiedzialność. Ludzie dzwonią do nich z różnymi problemami i w razie jakiegoś nieporozumienia taki pracownik biura zawsze może się wyprzeć, że z nikim nie rozmawiał -odpowiadają inni rozmówcy.
Tymczasem Leszek Nowakowski, rzecznik prasowy wodzisławskiego Urzędu Miasta nie ma wątpliwości, że jest to zachowanie niewłaściwe. Odbierając telefon urzędnik na pewno powinien poinformować, z jaką komórką organizacyjną połączył się mieszkaniec. Zasady kultury osobistej podpowiadają też, by się przedstawić. Z całą jednak pewnością urzędnik powinien podać swoje imię i nazwisko, gdy poprosi o to rozmówca - wyjaśnia rzecznik prasowy.
(izis)