Za kółkiem - Włączanie się do ruchu
Władysław Szymura były instruktor nauki jazdy z 40-letnim stażem przekazuje praktyczne wskazówki dla kierowców.
Jest to bardzo ważny i często stosowany manewr, który wykonywany w sposób nieprawidłowy doprowadza niejednokrotnie do wymuszenia pierwszeństwa przejazdu. Za włączającego się do ruchu uważamy wyjeżdżającego na drogę z posesji, obiektu przydrożnego lub dojazdu do takiego obiektu, z drogi nie będącej drogą publiczną oraz ze strefy zamieszkania, wyjeżdżającego na drogę z pola lub na drogę twardą z drogi gruntowej, na jezdnię z pobocza, z chodnika lub pasa ruchu dla pojazdów powolnych. Manewr ten wymaga ciągłej i zarazem intensywnej obserwacji drogi a zwłaszcza tej części jezdni, którą kierujący zamierza zająć. Włączając się do ruchu kierujący jest zobowiązany zachować „szczególną ostrożność” oraz ustąpić pierwszeństwa innemu pojazdowi lub uczestnikowi ruchu – również pieszemu, przekraczającemu jezdnię nawet poza przejściem dla pieszych. Do czasu ruszenia pojazdu, pieszy wchodząc na jezdnię ma prawo traktować ten pojazd jako unieruchomiony, któremu korzystając z jezdni nie utrudni ruchu. Kierowca zbliżający się do oznakowanego przystanku autobusowego na obszarze zabudowanym powinien zmniejszyć prędkość, a w razie potrzeby zatrzymać się, aby umożliwić kierującemu autobusem włączenie się do ruchu, jeżeli kierujący takim pojazdem sygnalizuje taki zamiar. Kierowca autobusu może wjechać na jezdnię pod warunkiem, że nie spowoduje zagrożenia bezpieczeństwa ruchu drogowego. Niestety często się tę zasadę lekceważy. Należy dodać, że kierujący, który włącza się do ruchu nie zmieniając pasa ruchu, stojąc przy krawędzi jezdni, nie powinien włączać kierunkowskazów. Takie zachowanie wprowadza w błąd innych uczestników ruchu.