Z parafii nad morze
Tym razem dzieci wyjechały nad morze – na Mierzeję Wiślaną. W programie kolonii przewidziano między innymi zwiedzanie Gdańska i złożenie hołdu poległym na Westerplatte. Dzieci odwiedzą też obóz koncentracyjny Stutthof w Sztutowie.
Zorganizowanie takich kolonii to ogromny wysiłek, trzeba znaleźć sponsorów, wyciągać rękę do wielu ludzi, nie otrzymujemy żadnej pomocy od władz samorządowych – mówi ks. prałat Alfred Wloka, proboszcz parafii w Biertułtowach. – Ale tym dzieciom trzeba dać trochę słońca i serca. Dzięki wysiłkom parafian i ludzi dobrego serca takie kolonie organizujemy już po raz siódmy. na podkreślenie zasługuje wysiłek młodzieży – licealistów i studentów – która bezinteresownie poświęca swój czas dla dzieci z ochronki. Jako wolontariuszki pracują także panie, które co sobotę przygotowują dla dzieci posiłki w ochronce. Parafialna ochronka działa już od 16 lat, dzieci otrzymują nie tylko posiłki, ale przede wszystkim formację wychowawczą i edukacyjną.
(jak)
Zorganizowanie takich kolonii to ogromny wysiłek, trzeba znaleźć sponsorów, wyciągać rękę do wielu ludzi, nie otrzymujemy żadnej pomocy od władz samorządowych – mówi ks. prałat Alfred Wloka, proboszcz parafii w Biertułtowach. – Ale tym dzieciom trzeba dać trochę słońca i serca. Dzięki wysiłkom parafian i ludzi dobrego serca takie kolonie organizujemy już po raz siódmy. na podkreślenie zasługuje wysiłek młodzieży – licealistów i studentów – która bezinteresownie poświęca swój czas dla dzieci z ochronki. Jako wolontariuszki pracują także panie, które co sobotę przygotowują dla dzieci posiłki w ochronce. Parafialna ochronka działa już od 16 lat, dzieci otrzymują nie tylko posiłki, ale przede wszystkim formację wychowawczą i edukacyjną.
(jak)