Biednych nie brakuje

Pół tony używanej odzieży oraz sporo sprzętu szpitalnego trafiło do siedziby Towarzystwa Przyjaciół Pszowa. Transport przyjechał z dwóch miast francuskich: Saulxures sur Moselotte oraz Saulxures-Thiefosse. Jest to wspólna inicjatywa Akcji Katolickiej Pszów oraz TPP. Wsparł ją Ryszard Zapał, burmistrz Pszowa. Takie mamy czasy, że biednych jest niestety coraz więcej. Te dary trafią do najbardziej potrzebujących - mówi Bogusław Kołodziej, szef TPP. Dodaje, że towarzystwo ma w statucie pomoc niepełnosprawnym i rehabilitację, stąd taka działalność charytatywna.

 

Wśród darów z Francji są m.in. metalowe i drewniane łóżka oraz chodziki i inne urządzenia dla niepełnosprawnych. Są używane, ale w dobrym stanie. We francuskich szpitalach sprzęt elektroniczny wypiera sprzęt mechaniczny. Takie są przepisy. W związku z tym te rzeczy nie były im już potrzebne, a u nas mogą się przydać - dodaje Bogusław Kołodziej. Jako pierwsza pomoc otrzymała rodzina z Pszowa, którą kilka dni temu dotknął pożar domu. Spalił się strych. Darami z francuskich miast zainteresowali się także pracownicy Wojewódzkiego Ośrodka Lecznictwa Odwykowego i Zakład Opiekuńczo-Leczniczego z Gorzyc. Przyjechali w tej sprawie do Pszowa. W zakładzie mamy 216 pacjentów, z tego około 35 leżących. Nasz sprzęt jest dość poważnie zniszczony, dlatego jesteśmy zainteresowani przywiezionymi z Francji łóżkami. Są w bardzo dobrym stanie i z pewnością bardzo nam się przydadzą - powiedział Krystian Tront, kierownik sekcji eksploatacyjno-technicznej w gorzyckim WOLO i ZOL. Część sprzętu dla niepełnosprawnych trafi prawdopodobnie również do gorzyckiego Domu Pomocy Społecznej.

 

(izis)