Złodzieje biorą wszystko
Niedawno Ligota i Nieboczowy pozbawione były łączności telefonicznej w wyniku kradzieży kabla.
W alarmującym tonie o tym problemie mówiono podczas ostatniej sesji Rady Gminy. W związku z planami budowy zbiornika wodnego na Odrze Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej wykupuje od mieszkańców posesje na terenie tej wsi. W takich opuszczonych domach pojawiają się złomiarze, którzy wywożą wszystko co ma jakąkolwiek wartość. Mieszkańcy wsi obawiają się o swoje mienie.
Staje się to plagą – mówi Leon Szulc, sołtys Ligoty Tworkowskiej. – Niedawno doszło nawet do włamania do niewykupionego domu. Gdy budynek jest wykupiony i niezamieszkały to zaraz go plądrują. Wynoszą grzejniki, rury i rynny. Straż Miejska powinna patrolować wieś szczególnie w nocy.
W policyjnych kartotekach odnotowane zostały dwa przypadki kradzieży złomu na terenie Ligoty Tworkowskiej. Głośne było zwłaszcza włamanie do zakładu galwanizacyjnego, którego sprawcy zostali ujęci przez mieszkańców na gorącym uczynku. Było to więc tzw. ujęcie obywatelskie. Dwaj mieszkańcy Lubomi dokonali kradzieży rynien oraz piorunochronu, uszkodzili też elementy dachu. Straty zostały wycenione na 2 tys. zł. Mieszkańcy powiadomili policję, która aresztowała sprawców. Zastosowano wobec nich dozór policyjny a sprawę skierowano do prokuratury. Obaj zatrzymani byli podejrzewani również o dokonanie innej kradzieży – z jednego z domów zginął miedziany odgromnik o wartości 500 zł. Policji nie udało się jednak im tego udowodnić.
Na policji zgłoszona została również wspomniana kradzież kabla telefonicznego.
(jak)