Oszustka z żelazkiem
Oferuje odebranie cennej nagrody, za którą należy zapłacić, a następnie znika. Policja oraz pracownicy poczty przestrzegają przed oszustką, która grasuje w Wodzisławiu.
Ładna, przyjemna blondynka średniego wzrostu pojawiła się ostatnio na ul. Wojska Polskiego. Straciliśmy przez nią 350 zł – mówią Krystyna i Władysław Magoniowie. Oszustka zapukała do ich drzwi z „propozycją nie do odrzucenia”. Obecną w mieszkaniu panią Krystynę poinformowała, że ma prezent dla niej i dla jej męża. Powiedziała, że skoro regularnie płacimy abonament to Poczta Polska z okazji 50-lecia telewizji ma dla nas prezent. Drugim powodem odwiedzin miało być przekazanie podarunku dla męża, który w tym roku kończy 65 lat. Nie mam pojęcia skąd wiedziała, że mamy opłacony abonament do końca roku i mąż obchodzi urodziny. Powiedziała też, że na każdej ulicy wylosowano czterech szczęśliwców – mówi Krystyna Magoń.
Nieznajoma wręczyła jej robot kuchenny, zegar z podobizną Chrystusa, żelazko i ciśnieniomierz. Za ten sprzęt zażądała 350 zł. Wystawiła na zwykłym druczku KP rachunek i powiedziała, że 4 listopada poczta zwróci pieniądze. Ten towar to tandeta zza wschodniej granicy, bez gwarancji, jest wart najwyżej kilkadziesiąt złotych. Nie wiem co się ze mną stało. Byłam jakaś otumaniona. Przecież nikt poważny by się nie dał nabrać. Ta kobieta ciągle mówiła jakie to mamy szczęście, zachwalała towar i gratulowała. Buzia jej się nie zamykała – dodaje pani Krystyna.
Po wyjściu gościa wodzisławianka zaczęła podejrzewać oszustwo. Udała się na pocztę i opowiedziała co się stało.
Władysław Magoń zdecydował się także na poinformowanie policji. Zajęliśmy się tą sprawą. Postaramy się namierzyć sprawców. To nie pierwsza tego typu sprawa – mówi podinspektor Ernestyn Bazgier z KPP w Wodzisławiu Śl. Funkcjonariusz apeluje do mieszkańców o większą czujność.
Jak dowiedzieliśmy się w Rejonowym Centrum Sieci Pocztowej w Rybniku, instytucja ta nie realizuje żadnej akcji związanej ze sprzedażą sprzętu AGD. Dyrektorka rybnickiego oddziału poczty Elżbieta Staroń twierdzi, że państwo Magoniowie nie byli jedynymi osobami zgłaszającymi na poczcie podejrzane działania oszustki.
Rafał Jabłoński