Fakty czy życzenia
Wysokość zarobków prezesów Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji budzi zdziwienie. Szef przedsiębiorstwa zarabia prawie dwa razy tyle co prezydent miasta. Jego zastępca niewiele mniej.
Władze Wodzisławia twierdzą, że cena ścieków jest mocno przeszacowana i za m3 powinniśmy płacić co najmniej o 15 groszy mniej. „To pokazówka na użytek mediów” – odpowiada Wiesław Blutko, szef PWiK, który za rok pracy otrzymuje blisko 180 tys. zł.
Wysokość cen ścieków była głównym tematem zebrania członków Międzygminnego Związku Wodociągów i Kanalizacji (należą do niego wszystkie gminy powiatu oprócz Lubomi). W połowie lutego mówiło się, że za m3 ścieków możemy zapłacić nawet o 14 gr więcej. Takie informacje przekazał prezydentowi Krzyżakowi prezes PWIK Blutko – mówi Jan Serwotka, wiceprezydent Wodzisławia.
Do zaakceptowania przez MZWiK Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji przedstawiło ostatecznie cenę niezmienioną (woda - 4,12 zł brutto za m3, ścieki - 3,98 zł). Członkowie MZWiK ją zaakceptowali. Nie było mowy o podwyżce – odpowiada prezes Blutko. Nie ma potrzeby podnoszenia cen ścieków, ponieważ pozbyliśmy się kosztów związanych z wywozem osadu z oczyszczalni ścieków. Zrobi to firma Hydrobudowa, więc problem zniknął – dodaje prezes PWiK.
Fakty czy demagogia?
Wiceprezydent Wodzisławia Jan Serwotka twierdzi, że cena ścieków od 2002 r. wzrosła o 56 % i jest mocno przeszacowana. Z jego wyliczeń wynika, że ścieki mogą być tańsze o co najmniej 15 gr za m3. Uważa, że PWiK nie powinno generować zysku (w 2005 r. wyniósł on 1 mln 672 tys. 800 zł), ponieważ jest własnością mieszkańców i ma działać dla ich dobra. Jego zdaniem, inwestując zyski znika problem płacenia od nich podatku (w 2005 r. wyniósł on 342,5 tys. zł). Poza tym zrezygnowanie z dywidendy (udział akcjonariuszy w rocznym zysku) dla MZWiK (50 tys. zł) i z podatku od dywidendy, który wynosi 12 tys. zł, daje realną możliwość obniżenia cen ścieków od 25 do 20 gr na m3. Biorąc pod uwagę inflację śmiało możemy założyć, że ścieki powinny być niższe o minimum 15 gr– twierdzi Jan Serwotka. Wiceprezydent Wodzisławia dodaje, że duże wrażenie robi na nim wysokość płac w PWiK.
Traktowanie jednego roku wybiórczo to pokazówka. Ten zysk udało się wypracować, ponieważ odzyskaliśmy długi górnicze od kopalń – odpowiada Wiesław Blutko. Ceny ścieków mogłyby być niższe nawet o złotówkę za m3, gdybyśmy nie musieli płacić gminom podatku rurowego (od instalacji znajdującej się na ich terenie), w wysokości 2%. Rocznie kosztuje nas to 3,8 mln zł. Wiele gmin w Polsce, jak chociażby Jastrzębie, zwolniło własne przedsiębiorstwa od tego obciążenia.
Wysokość cen wody ustala się raz w roku. Tym razem MZWiK pozostawił je na dotychczasowym poziomie. Obowiązywać będą od 1 kwietnia 2006 r. do 31 marca 2007 r.
W 2004 roku prezes Wiesław Blutko zarobił w PWiK 177 079 zł (dzieląc przez 12 miesięcy otrzymujemy 14,7 tys. zł). Zarobek Jerzego Cichego - wiceprezesa PWiK w 2004 r. wyniósł 145 015 zł (dzieląc przez 12 miesięcy otrzymujemy 12 tys. zł).
Nagroda roczna dla prezesa Blutko za 2004 r. to 13 120 zł, natomiast wiceprezesa 10 621 zł. Nagroda dla głównej księgowej to 7 923 zł. Nagród za 2005 r. jeszcze nie przyznano.
Nagroda roczna dla prezesa Blutko za 2004 r. to 13 120 zł, natomiast wiceprezesa 10 621 zł. Nagroda dla głównej księgowej to 7 923 zł. Nagród za 2005 r. jeszcze nie przyznano.
Rafał Jabłoński