Koordynacja zza biurka
Podgrzewana płyta boiska wodzisławskiej Odry, monitoring miasta oraz odśnieżanie ulic, to główne tematy spotkania prezydenta z mieszkańcami dzielnicy Nowe Miasto.
Prezydent mówił o kilku planowanych inwestycjach. Chodzi o przebudowę skrzyżowania na ul. 26 Marca przy sklepie Dywyta, które wg policyjnych statystyk jest bardzo niebezpieczne, o kanalizację ul. Rybnickiej i przebudowę Starego Miasta, oraz – co wzbudziło poruszenie i śmiech na sali – zabudowanie podgrzewanej płyty na stadionie.
Chciałbym tutaj powiedzieć wyraźnie, że tą sprawę przegłosowała Rada Miasta. Ja wyraźnie protestowałem podczas tej sesji. Cała kwota inwestycji wynosi ok. 2,5 mln zł. W tej chwili są zabezpieczone środki w wysokości 1,2 mln zł. Resztę musimy pozyskać ze środków zewnętrznych jak ministerstwo czy totalizator. Jak się okaże, że nie pozyskamy tych funduszy to wtedy właśnie miasto będzie musiało wyłożyć kolejne 1,2 mln zł – tłumaczył Adam Krzyżak.
Pod okiem kamer
Wiceprezydent Jan Serwotka przedstawił mieszkańcom dokładny plan działania monitoringu. Docelowo mają zostać zabudowane 32 kamery. Ośrodek dyspozycyjny będzie ulokowany w Straży Miejskiej. Zwróciliśmy się do strażników o wskazanie tych miejsc, w których taki monitoring jest wskazany i konieczny dla polepszenia bezpieczeństwa w mieście. Doświadczenia miast, które takim systemem dysponują pokazują bardzo często, że mieszkańcy wolą nadrobić 200 czy 300 metrów piechotą, ale są spokojni, że idą ścieżką monitorowaną 24 godziny na dobę – mówił Jan Serwotka.
Ślisko na osiedlach
Mieszkańcy mieli także wiele uwag. Narzekali na oblodzone i śliskie chodniki oraz nieodśnieżone parkingi wokół osiedli. Padły konkretne pytania i pretensje. Jeden z mieszkańców zwrócił uwagę na wiadukt przy ul. Matuszczyka. Jest tam ograniczenie do 30 km/h. Tworzą się potężne dziury a sam wiadukt się po prostu zapada – mówił.
Padły także pytania o koordynację akcji odśnieżania miasta. Przedstawiciele władz tłumaczyli, że jest odpowiedzialna osoba, która dyżuruje i na bieżąco obserwuje odśnieżanie. Jak obserwuje? Zza biurka, z kubkiem kawy w ręku? Po 30 grudnia, kiedy przeszły największe śnieżyce traktory bardzo często jeździły z podniesionymi pługami. Tłumaczyli się, że jest za wąsko i nawet nie chcę cytować tych słów, jakie usłyszałam, kiedy zwróciłam jednemu uwagę – grzmiała jedna z obecnych na sali mieszkanek.
Mieszkańcy oceniają
Zbigniew Molenda – Trudno mi oceniać działania władz miasta w naszym mieście. Myślę, że są zbyt „dla siebie” i nie widać ich. Dobrze, że takie spotkania się odbywają, ale bardzo ważne jest, aby miały one formę rozmowy a nie pyskowania i wymądrzania się. Szkoda, że tak się dzieje. Obecnie młodzi ludzie wyjeżdżają z miasta, bo Wodzisław staje się dziurą zabitą deskami. Sytuację skomplikował strasznie ten wiadukt na ulicy Jastrzębskiej. Widzę, że prezydent szczypie się o ten milion z podgrzewanej płyty boiska Odry, ale ja wyznaję jedną zasadę: to, co jest dobre i funkcjonuje – nie niszczyć!
Zygmunt Buchta (aktywnie dyskutował z mieszkańcami i władzami miasta i wyszedł z sali przed zakończeniem spotkania. Po rozmowie z nami podszedł do niego prezydent Jan Zemło i zaprosił go do swojej kancelarii w Urzędzie Miasta) – Myślę, że władze dbają w większości o swój interes i nie patrzą dalej niż czubek własnego nosa. Ale jestem także zdziwiony postawą mieszkańców, którzy za dużo mądrują, a mało dają z siebie. Spotkanie jest słabo zorganizowane. Zbyt mało merytorycznej dyskusji a za dużo mądrowania i czepiania się byle czego.
Marcin Macha