Nierealne terminy
Trwają przygotowania do realizacji projektu budowy kanalizacji na terenie gminy - jest to wspólna inwestycja z sąsiednim Jastrzębiem. Okazuje się, że biurokratyczne procedury są bardzo przewlekłe i dotrzymanie terminów określonych we wniosku jest nierealne.
Przypomnijmy, że na wspólną inwestycję budowy kanalizacji Jastrzębie Zdrój, Godów i Mszana uzyskają znaczne dofinansowanie z funduszów europejskich. Jak poinformował prezes Jastrzębskiego Zakładu Wodociągów i Kanalizacji Tadeusz Pilarski, kilka miesięcy temu przeprowadzona została kontrola przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, która miała stwierdzić czy firma jest w stanie zrealizować ten projekt. Co ciekawe, sprawdzano m.in. pomieszczenia biurowe, aby sprostać wymogom, JZWiK musiał wybudować nowy budynek biurowy. Jesienią podpisane zostały umowy na konsultanta projektu, a w grudniu na nadzór inżynieryjny. W kwietniu zostanie ogłoszony przetarg na wykonawcę, w czerwcu mają zostać podpisane umowy, a w lipcu powinny się rozpocząć roboty. Na terenie gminy Godów zostaną wybudowane 64 km kanalizacji.
Zagrożenia dla realizacji projektu są związane ze zmianami kursu euro, co zmienia wielkość dofinansowania z Unii Europejskiej - tłumaczył godowskim radnym prezes Pilarski. - Procedury są bardzo przewlekłe a strona polska jest nadgorliwa. Nakładane są takie wymogi, których nie przewidują dyrektywy europejskie. Sztuką będzie znalezienie wykonawcy, małe firmy nie mają szans tego zrobić. Muszą to być konsorcja dużych i średnich firm.
Kolejnym zagrożeniem mogą być utrudnienia ze strony mieszkańców. Ewentualne zmiany przebiegu kolektorów będą się wiązać z dodatkowymi kosztami. Dlatego Tadeusz Pilarski apelował, żeby przekonywać mieszkańców do jak najkorzystniejszych tras sieci kanalizacyjnej. Wiceprzewodniczący Rady Zygmunt Skupień pytał, czy w sytuacji spadku kursu euro konieczne będzie zwiększenie kredytu, który gmina zaciągnie na tę inwestycję. Prezes Pilarski stwierdził, że w przypadku Godowa i Mszany kwoty przewidziane w budżecie na kanalizację powinny wystarczyć. Sieć jest budowana poza terenem dotkniętym szkodami górniczymi i koszty nie powinny wzrosnąć.
Na pewno termin zakończenia inwestycji określony na grudzień 2008 r. musi być przedłużony - mówił Tadeusz Pilarski. Narzucono nam nierealne terminy. Ale w trakcie realizacji projektu mamy prawo do pewnych zmian.
(jak)