Związek (nie)rozwiązany
Międzygminny Związek Wodociągów i Kanalizacji już nie istnieje. Tak uważają władze Wodzisławia, Pszowa, Godowa i Mszany, które uzbierały 10 na 19 głosów i sprawę przegłosowały. Zupełnie inaczej sprawę widzą pozostałe gminy powiatu. Ich zdaniem do rozwiązania Związku nie wystarczy zwykła większość głosów. Prawdopodobnie sprawą zajmie się wojewoda.
Podczas sesji Zgromadzenia Międzygminnego Związku Wodociągów i Kanalizacji, które odbyło się w Radlinie głosowano wniosek o rozwiązanie tej instytucji. Większość delegatów poparła wniosek, ale są wątpliwości, czy został on przyjęty. Statut MZWiK przewiduje w takim wypadku kwalifikowaną większość 0,75 głosów, co zdaniem wiceprezydenta Wodzisławia Jana Serwotki jest niezgodne z ustawą o samorządzie.
Dyskusja w tej sprawie była burzliwa. Należy wskazać, co będzie po rozwiązaniu związku, inaczej wniosek może być traktowany jako partykularyzm Wodzisławia – twierdzi wiceburmistrz Radlina Piotr Śmieja. Czy uchwały zgromadzenia MZWiK mają być zastąpione uchwałami ośmiu gmin, które nie zawsze muszą być zgodne? MZWiK to dobre rozwiązanie mimo pewnych wad.
Paweł Kołodziej z Pszowa nie zgadza się ze stwierdzeniem, że MZWiK jest niezbędny. Jego zdaniem są przykłady, że można lepiej gospodarować w gminie.
Związku bronił wójt Marklowic Tadeusz Chrószcz. Rozumiem stanowisko Pszowa, który zbudował własną oczyszczalnię, ale dziwię się polityce Wodzisławia, który podpisuje z nami umowy a potem zachowuje się w ten sposób. Rozwiązanie MZWiK utrudni pozyskanie środków pomocowych na kanalizację. Nam związek nie przeszkadza, jeśli inne gminy chcą w nim pozostać – dodał wójt Mszany Jerzy Grzegoszczyk. My chcemy od dwóch lat z niego wystąpić, ale słyszymy, że majątku nie dostaniemy. To nasuwa jeden wniosek – rozwiązanie związku.
Spór rozstrzygnie wojewoda
W głosowaniu 10 delegatów poparło wniosek o rozwiązanie MZWiK a 9 było przeciw. Przewodniczący zgromadzenia, Edward Wrana z Gorzyc stwierdził, że wniosek nie został uchwalony, gdyż wymagana jest kwalifikowana większość 0,75 głosów.
Uważamy, że zgromadzenie uchwałę podjęło – uznał wiceprezydent Serwotka. Zgodnie z ustawą o samorządzie uchwały zgromadzenia zapadają bezwzględną większością i wystarczy 10 głosów.
Opinia prawnika MZWiK była jednak inna - skoro zapis statutu nie został uchylony przez organ nadzoru to jest prawem obowiązującym. Nadrzędną rolę pełni ustawa – argumentuje wiceprezydent Serwotka. Statut jest niezgodny z prawem. Takie jest stanowisko gmin opowiadających się za rozwiązaniem związku.
Jeśli decyzja o odrzuceniu wniosku nie zostanie zaskarżona to będzie wiążąca – twierdzi z kolei Edward Wrana. Chcę podkreślić, że przed głosowaniem nikt nie zakwestionował zasad i trybu głosowania, który określa statut związku a tym samym podstawy prawnej projektu uchwały. Nawet gdyby wniosek przeszedł w głosowaniu nie jest to równoznaczne z rozwiązaniem związku. Konieczne jest do tego podjęcie jednobrzmiących uchwał przez wszystkie rady zrzeszonych gmin.
(jak)