Z klasy do klasy
Kuźnia Raciborska – Czyżowice 0:4 (0:1)
Pierwsza bramka, w wykonaniu Krzysztofa Adamczyka, po rzucie wolnym z 25 m, padła w ok. 24 min. W dalszej części pierwszej połowy czyżowiczanie nieco zwolnili. Dopiero po przerwie ponowili szturm na bramkę Arkadiusza Radzieńczaka, którego pod koniec drugiej połowy zmienił Sebastian Jacek. Golem zakończył się rzut wolny w 66 min, akcja przeprowadzona w 75 min oraz rożny w 85 min. Autorem wszystkich bramek w tym meczu był Krzysztof Adamczyk. „Bardzo dobrze rozegraliśmy pierwsze 20 minut, w drugiej połowie było już widać naszą zdecydowaną przewagę, czego efektem są bramki naszego najlepszego strzelca Krzysztofa Adamczyka” – ocenił po meczu Wiesław Sosna, kierownik drużyny Naprzodu Czyżowice. „Bramkarz dał trzy bramki w prezencie i drużyna się załamała. Do tego doszły problemy kadrowe, dużo kontuzjowanych, nie było 7 zawodników” – tłumaczył porażkę swojego zespołu trener Areg Gadachik.
(e.Ż)