Konno do krzyża
Tradycja modlitw przy krzyżach nie zaginęła. W parafii św. Jana Nepomucena w Krostoszowicach po raz pierwszy uczestnicy przejechali przez parafię konnymi bryczkami.
Niezwykła procesja przejechała ulicami parafii.
Starą tradycją są procesje organizowane podczas tzw. dni krzyżowych, które obchodzone są w okresie wielkanocnym. Przez trzy dni wierni modlą się przy krzyżach na terenie swoich parafii o pogodę i urodzaje oraz błogosławieństwo dla pracujących na roli. W parafii św. Jana Nepomucena w Krostoszowicach po raz pierwszy taka procesja odbyła się w niezwykłej formie - uczestnicy przejechali przez parafię konnymi bryczkami.
Co roku odbywają się procesje piesze do trzech krzyży znajdujących się w pobliżu kościoła - mówi ks. Jan Bracik, proboszcz parafii w Krostoszowicach. Tym razem mogliśmy modlić się przy prawie wszystkich krzyżach przydrożnych znajdujących się w naszej parafii. Z inicjatywą procesji konnej wystąpili Jan Marcol - hodowca koni z Krostoszowic oraz Gerwazy Mikułka - prezes Stowarzyszenia Hodowców i Miłośników Koni „Mustang". Spotkało się to z bardzo przychylnym przyjęciem mieszkańców i władz gminy. Wszystkie bryczki były pełne, wspólnie przejechaliśmy z krzyżem przez całą parafię. W konnej procesji wzięli udział wójt Józef Pękała oraz przewodniczący rady powiatu wodzisławskiego Eugeniusz Wala. Bardzo cieszyli się, że zorganizowaliśmy tę procesję. To mogła być ostatnia taka trasa, gdyż parafia zostanie przecięta przez autostradę.
Konna procesja rozpoczęła się przy krzyżu misyjnym obok kościoła, uczestnicy modlili się potem przy kolejnych krzyżach - koło cmentarza i szkoły w Krostoszowicach, a następnie przejechali do Podbucza. Tam odwiedzono kolejne krzyże a procesja zakończyła się koło kaplicy w Podbuczu. Tam odbyła się uroczystość poświęcenia krzyża, który parafianie postawili przy kaplicy Miłosierdzia Bożego. Inicjatywa wykonania tego krzyża zrodziła się wśród mieszkańców Podbucza kilka lat temu, ale nie było na to środków. W końcu jednak udało się tego dokonać. Przygotowany został swego rodzaju akt erekcyjny, w którym zapisane zostało, że krzyż ma być miejscem „szczególnej modlitwy i zadumy nad naszym losem, naszych rodzin i Ojczyzny. Dziękujemy Panu Bogu za pontyfikat Ojca Świętego Jana Pawła II w Watykanie w przypadającą rocznicę śmierci Sługi Bożego Jana Pawła II. Niech to będzie podziękowanie za pielgrzymkę Ojca Świętego Benedykta XVI do naszej Ojczyzny". Akt ten zostanie umieszczony w specjalnym koszyczku przy krzyżu.
Nie udało nam się odwiedzić tylko jednego krzyża na terenie naszej parafii - przy ul. Wspólnej - wyjaśnia ks. Jan Bracik. Nie ma do niego dojazdu. Jeśli to będzie możliwe to w przyszłym roku odbędzie się również procesja konna. Przejedziemy jednak w odwrotnym kierunku - od Podbucza do Krostoszowic.
(jak)
Co roku odbywają się procesje piesze do trzech krzyży znajdujących się w pobliżu kościoła - mówi ks. Jan Bracik, proboszcz parafii w Krostoszowicach. Tym razem mogliśmy modlić się przy prawie wszystkich krzyżach przydrożnych znajdujących się w naszej parafii. Z inicjatywą procesji konnej wystąpili Jan Marcol - hodowca koni z Krostoszowic oraz Gerwazy Mikułka - prezes Stowarzyszenia Hodowców i Miłośników Koni „Mustang". Spotkało się to z bardzo przychylnym przyjęciem mieszkańców i władz gminy. Wszystkie bryczki były pełne, wspólnie przejechaliśmy z krzyżem przez całą parafię. W konnej procesji wzięli udział wójt Józef Pękała oraz przewodniczący rady powiatu wodzisławskiego Eugeniusz Wala. Bardzo cieszyli się, że zorganizowaliśmy tę procesję. To mogła być ostatnia taka trasa, gdyż parafia zostanie przecięta przez autostradę.
Konna procesja rozpoczęła się przy krzyżu misyjnym obok kościoła, uczestnicy modlili się potem przy kolejnych krzyżach - koło cmentarza i szkoły w Krostoszowicach, a następnie przejechali do Podbucza. Tam odwiedzono kolejne krzyże a procesja zakończyła się koło kaplicy w Podbuczu. Tam odbyła się uroczystość poświęcenia krzyża, który parafianie postawili przy kaplicy Miłosierdzia Bożego. Inicjatywa wykonania tego krzyża zrodziła się wśród mieszkańców Podbucza kilka lat temu, ale nie było na to środków. W końcu jednak udało się tego dokonać. Przygotowany został swego rodzaju akt erekcyjny, w którym zapisane zostało, że krzyż ma być miejscem „szczególnej modlitwy i zadumy nad naszym losem, naszych rodzin i Ojczyzny. Dziękujemy Panu Bogu za pontyfikat Ojca Świętego Jana Pawła II w Watykanie w przypadającą rocznicę śmierci Sługi Bożego Jana Pawła II. Niech to będzie podziękowanie za pielgrzymkę Ojca Świętego Benedykta XVI do naszej Ojczyzny". Akt ten zostanie umieszczony w specjalnym koszyczku przy krzyżu.
Nie udało nam się odwiedzić tylko jednego krzyża na terenie naszej parafii - przy ul. Wspólnej - wyjaśnia ks. Jan Bracik. Nie ma do niego dojazdu. Jeśli to będzie możliwe to w przyszłym roku odbędzie się również procesja konna. Przejedziemy jednak w odwrotnym kierunku - od Podbucza do Krostoszowic.
(jak)