Strajku nie będzie
Związki zawodowe działające w wodzisławskim szpitalu podpisały porozumienie z dyrekcją. Po ponad trzech tygodniach negocjacji udało się wypracować kompromis. Pracownicy ZOZ-u już od początku lipca dostaną podwyżki. W szpitalu w Rydułtowach rozmowy trwają nadal.
Jest kompromis w sprawie podwyżek dla pracowników szpitala w Wodzisławiu. W Rydułtowach rozmowy trwają.
Ponad trzy tygodnie trwały rozmowy pomiędzy pracownikami a dyrekcją wodzisławskiego ZOZ-u. Już 26 maja sześć związków zawodowych działających w szpitalu podpisało porozumienie i wyłoniło reprezentację do negocjacji. Pięć dni później związkowcy przedstawili swoje żądania. Domagali się podwyżki wynagrodzeń od 1 lipca do października o 30 proc. z zastrzeżeniem, że wynagrodzenie personelu wyższego nie może być niższe od średniej krajowej (ok. 2,5 tys. zł brutto). Od 1 stycznia z kolei zarobki powinny wzrosnąć o 100 proc. Załoga „walczyła” także o wypłatę zaległości przynależnych z tytułu tzw. ustawy 203 (234 zł) około stu pracownikom, którzy jeszcze pieniędzy nie otrzymali.
Mediatorem pomiędzy stronami był wicestarosta Józef Żywina. Na początku rozmów wydawało mi się, że w Wodzisławiu z osiągnięciem porozumienia będzie gorzej. Szybko przekonałem się, że pracownicy są tutaj bardzo odpowiedzialni. Walczyli o dobro zakładu. Nie przeciwko dyrekcji, ale o zmianę całego systemu ochrony zdrowia – twierdzi Józef Żywina.
Ostatnie spotkanie odbyło się w piątek 23 czerwca. Udało się osiągnąć kompromis. Podwyżka 30-procentowa będzie jednak nie od razu i nie jako część wynagrodzenia zasadniczego. Związkowcy zgodzili się, by wzrost płacy przekazywany był w formie premii motywacyjnej. Od 1 lipca wypłacana będzie w wysokości 15%, natomiast druga część w terminie późniejszym. Kiedy? Ustalenia jeszcze trwają. Spełniony zostanie także kolejny postulat. Ponad stu pracownikom wypłacone zostaną zaległości z tytułu tzw. ustawy 203.
Wynegocjowane warunki będą kosztować miesięcznie wodzisławski szpital 120 tys. zł. Od października do końca roku podwyżki ma wypłacać ministerstwo zdrowia. 800 mln zł na ten cel znalazł Narodowy Fundusz Zdrowia. Martwi mnie, że na spotkaniu z ministrem Religą nikt nie powiedział, co będzie na początku przyszłego roku. Przecież obiecano podwyżki 100-procetowe – mówi wicestarosta Żywina.
W ZOZ-ie w Rydułtowach rozmowy rozpoczęły się 7 czerwca. Jeszcze trwają. Załoga domaga się umorzenia milionowej pożyczki jaką powiat udzielił szpitalowi oraz udzielenia kolejnej w wysokość 1,2 mln zł. W kasie powiatu mamy tylko 600 tys. rezerwy budżetowej. To musi wystarczyć na cały powiat do końca roku. Niestety nie mamy dla szpitala pieniędzy – mówi Żywina. Wicestarosta dodaje, że w Rydułtowach sytuacja jest patowa. 23 czerwca strony rozeszły się po spisaniu protokołu rozbieżności. Ponowne spotkanie wyznaczono na środę 28 czerwca.
Rafał Jabłoński