Na starej fotografii
Wystawa archiwalnych zdjęć.
Z dużym zainteresowaniem spotkały się wystawy fotograficzne, które zostały zorganizowane w Wiejskim Domu Kultury w Skrzyszowie. Ich otwarcie połączone z wieczorem wspomnień zainaugurowało tegoroczne Dni Skrzyszowa.
Na wystawach zgromadzono wiele archiwalnych zdjęć, przedstawiających życie mieszkańców tej wsi, stare budynki i osoby zasłużone dla rozwoju Skrzyszowa. Fotografie dokumentowały także słynny korowód historyczny, zorganizowany z okazji 700-lecia wsi, który odbył się 20 lat temu. Prezentował on w bardzo ciekawy sposób całą historię wsi: znalazł się w nim rycerz Adam ze Skrzyszowa – założyciel miejscowości, książę Paszko Bogumiński – jej późniejszy właściciel, osiemnastowieczni zbójnicy z Buczyny, powstańcy chłopscy Józefa Bieni, strażacy z pompą z 1908 r. oraz powstańcy śląscy. Korowód ten jest do dziś wspominany przez mieszkańców Skrzyszowa, a były nawet pomysły zorganizowania w tym roku podobnej inscenizacji. Jednak okazało się to trudnym przedsięwzięciem, którego nie udało się zrealizować. Natomiast ważne wydarzenia związane z obchodami 700-lecia wspominano podczas wieczornicy, która odbyła się w Wiejskim Ośrodku Kultury. Wydano wówczas publikację na temat historii Skrzyszowa, której autorami byli Ludwik Piechaczek i Eugeniusz Tolarz, a także okolicznościowe medale.
Został wykonany obelisk upamiętniający 700-lecie, który odsłonili dr Józef Musioł, ówczesny wiceminister sprawiedliwości oraz naczelnik gminy Irena Stokowy – przypomniał Bernard Oślizło, kierownik WDK. Odbył się pokaz sztucznych ogni, który wywołał duże zainteresowanie – był to pierwszy taki pokaz w okolicy.
Herbem Skrzyszowa jest kotwica nad okiem Opatrzności i te symbole nie dla wszystkich były czytelne. Jak wspomina Ludwik Piechaczek, proszono go wówczas o wyjaśnienie pochodzenia tego herbu.
Pytano mnie, dlaczego w herbie jest kotwica skoro w Skrzyszowie nie ma rzeki. I co to za trójkąt, który się pod nią znajduje – opowiada Ludwik Piechaczek. Tłumaczyłem, że herb wywodzi się z czasów kontrreformacji. Kotwica jest symbolem chrześcijańskiej nadziei, a trójkąt z okiem w środku oznacza Opatrzność. Herb oznacza więc, że nadzieja jest w boskiej Opatrzności. To wyjaśnienie niezbyt się wówczas spodobało i nie zostało opublikowane.
Wspomnienia były przeplatane śląskimi piosenkami w wykonaniu zespołu „Familijo”. Gimnazjaliści ze Skrzyszowa zaprezentowali spektakl „Pomsta” w gwarze śląskiej, gości bawił też kabaret „Baba z chłopym”.
(jak)