Gniazdo zagraża mieszkańcom
Od 35 lat bociany budują gniazdo na jednym z budynków starej piekarni. Obecnie waży ono już ponad dwie tony i zagraża mieszkańcom. Lada dzień ma być zmniejszone.
Ponad dwutonowe gniazdo w każdej chwili może spaść z komina.
Od 35 lat na budynku państwa Gąsior w Połomi bociany budują gniazdo. Jest potężne. Waży już ponad dwie tony i zagraża konstrukcji budynku. Bociany od jakiegoś czasu budują je pod lekkim skosem. Musimy coś z tym zrobić, bo spadnie na dach i spowoduje ogromne szkody – mówi Janusz Gąsior. Właściciel budynku przekonuje, że nie zamierza pozbywać się bocianów, a jedynie zmniejszyć gniazdo. Niech sobie tutaj siedzą przez kolejne lata - dodaje.
Zamierza mu pomóc wójt Jerzy Grzegoszczyk. Zaproponował by na kominie zamontować kotwy i wzmocnić go blachą. Wcześniej zasięgniemy porady ornitologa. Musimy wiedzieć w jaki sposób ruszyć gniazdo, by nie zaszkodzić bocianom. Chodzi o to, by po zimie tutaj wróciły – dodaje wójt Grzegoszczyk.
Chętny do pomocy jest także miejscowy radny Alojz Wita. Ten ma jednak inny pomysł na zlikwidowanie zagrożenia. Rozmawiałem ze strażakami i zadeklarowali, że zmniejszą to gniazdo. Całość jest ze sobą bardzo mocno związana, więc na pewno bez cięcia się nie obejdzie – twierdzi radny. Podobnie jak wójt twierdzi, że prace rozpoczną się dopiero po zasięgnięciu opinii ornitologa. Wszyscy muszą również czekać na opuszczenie gniazda przez bociany. Ptaki mogą odlecieć do ciepłych krajów lada dzień.
(raj)