Kryzys na Bogumińskiej
Odra Wodzisław ciągle przegrywa.
Wynik 2:1 to najmniejszy wymiar kary, na jaką zasłużyła wodzisławska Odra w sobotnim spotkaniu z łódzkim ŁKS-em. Wodzisławianie co do joty powtarzali kuriozalne błędy z przegranego 1:5 spotkania z Bełchatowem. Krzysztof Pisarz dwoił się i troił. Skapitulował w 26 minucie przy precyzyjnym strzale Roberta Kolendowicza. Na kolejną bramkę nie trzeba było długo czekać. Fatalne kiksy Krzysztofa Pilarza i obrońców Odry wykorzystał Łukasz Madej i ładnym strzałem w sam środek pustej bramki podwyższył na 2:0.
W 87 minucie zagapienie obrońców ŁKS-u wykorzystał Marcin Chmiest i strzelił bramkę kontaktową, a na wyrównującą nie starczyło już czasu.
Na pewno przegraliśmy bardzo ważny mecz – mówił na konferencji pomeczowej trener gospodarzy Waldemar Fornalik.
macham