Hodowcy pokazali swoje konie
Pierwszy śląski pokaz konia wszechstronnie użytkowego.
Pokazy zorganizowało Stowarzyszenie Hodowców i Miłośników Koni „Mustang” ze Skrzyszowa. Wśród końskich odmian przodowała rasa śląska. Na pokazy przyjechali nie tylko hodowcy, ale także osoby, które fascynują się końmi lecz z braku możliwości nie prowadzą czynnej działalności hodowlanej. Pasjonowanie się końmi wielu z nas ma we krwi, ja sam posiadam konie od sześciu lat, pasja ta wywodzi się jak podejrzewam z moich tatarskich korzeni. Kiedyś koń służył raczej rolnikom do celów gospodarskich, niewiele było hodowców, którzy stawiali sobie za cel ukazanie piękna konia, dziś sytuacja jest odwrotna – mówi Roman Tatarczyk, wiceprezes stowarzyszenia „Mustang”.
W imprezie wzięli udział hodowcy z powiatu wodzisławskiego, rybnickiego i raciborskiego. Po uroczystym przejeździe wszystkich zwierząt w korowodzie dokonano skrupulatnego przedstawienia każdego z nich, po czym wręczono puchary. Uczestnicy mogli też podziwiać pokaz walki rycerskiej zaprezentowany przez rodzinę herbu Łodzia oraz zobaczyć wystawę historycznego sprzętu.
Dla miłośników koni każde zwierzę jest specyficzne i jedyne w swoim rodzaju. Poświęcają oni dużo czasu dla zapewnienia im odpowiedniego komfortu.
Nie ma co ukrywać, że pracy jest bardzo wiele, rano poświęcam około półtorej godziny na oczyszczenie, nakarmienie i przygotowanie stadniny, następnie w ciągu całego dnia trzeba się opiekować zwierzęciem, muszą mieć odpowiedni wybieg i pożywienie. Jest to jednak rodzinna pasja, którą odziedziczyłem po dziadku i bardzo ją kocham – mówi posiadacz trzech koni Piotr Pluta z Radlina II,
Uczestnicy spotkania mają nadzieję, że tego typu imprezy będą organizowane częściej.
Fryderyk Kamczyk