Przegraliśmy już w szatni
Czwarty przegrany mecz w sezonie nie nastraja optymizmem. A to dopiero 5 kolejka rozgrywek. Tym razem radlińscy siatkarze przegrali we własnej sali 0:3 z jednym z faworytów rozgrywek MKS MOS Będzin.
Już pierwszy set nie pozostawił nikomu złudzeń. Przewaga gości była na tyle znaczna, że radlinianie przez długi okres czasu nie byli w stanie wyjść powyżej 10 punktów. W szykach Górnika mnożyły się bardzo proste błędy, których powolne eliminowanie stworzyło w końcówce meczu całkiem wyrównaną walkę. Nieporozumienia między zawodnikami, dalekie zagrywki w aut, pojedynczy blok - to wszystko sprawiało, że goście seriami zdobywali punkty. Podstawowe błędy udało się wyeliminować dopiero w trzecim secie, kiedy było już za późno. Goście mieli już dwa sety w kieszeni wygrane do 13 i 19. Końcówka meczu była bardzo emocjonująca. Goście jednak nie pozwolili sobie na stratę seta i wgrali 25:22.
W kolejnym spotkaniu radlinianie spotkają się na wyjeździe z drużyną FART Kielce.
Marcin Macha
Tabela II ligi - IV grupa:
Miejsce /drużyna / mecze / punkty/ sety
1. KS FART Kielce 5 13 14:4
2. MKS MOS Będzin 5 13 15:6
3. AZS PWSZ Karpaty Krosno 5 12 14:5
4. KS Błękitni Ropczyce 5 9 12:9
5. MOS Wola Warszawa 5 7 10:11
6. Jadar II Radom 5 6 7:9
7. SK Górnik Radlin 5 6 9:12
8. KU AZS Politechnika Krak. 5 5 6:12
9. TS Hejnał Kęty 5 2 6:14
10. MCKiS Jaworzno 5 2 4:15
Marek Przybysz trener Górnika
Podstawowym naszym założeniem, aby nawiązać jakąkolwiek walkę z Będzinem, było odrzucenie ich od siatki mocną zagrywką. A to nie jest takie proste. Podjęliśmy takie ryzyko nawet kosztem porażki w tym meczu. Nie mieliśmy nic do stracenia. Gdybyśmy wygrali, byłoby super, a o przegraną nikt nie może mieć do nas pretensji. Graliśmy z najlepszym zespołem II ligi, pretendentem do awansu. Mają znacznie większe pieniądze niż my, a co za tym idzie lepszą kadrę, dobrych zmienników itd. Przegraliśmy ten mecz w szatni. Większość chłopaków przestraszyło się rywali, a wtedy gra się bardzo ciężko.