Niespodzianki spod ziemi
Ponad miesiąc temu przy ul. Pszowskiej rozpoczęły się prace przy budowie nowej kanalizacji deszczowej. Do końca roku miało być gotowych aż 240 metrów. Tymczasem, kiedy rozpoczęto roboty ziemne, natrafiono na instalacje, nie uwzględnione w projekcie.
– Nad starą kanalizacją znajduje się m.in. kabel, który prawdopodobnie należy do telekomunikacji. Robotnicy wykopali także kolektor, który nie ma właściciela. Do tego teren, gdzie rozpoczęto prace jest podmoknięty i wymaga wykonania odprowadzenia. Żadna z tych rzeczy nie była uwzględniona w projekcie – tłumaczy Tomasz Dzierżawa, wiceburmistrz Pszowa.
Władze miasta zapewniają jednak, że mimo poślizgu cała inwestycja zakończy się w terminie. Usterki są na bieżąco usuwane, a roboty nawet jeśli pogoda się pogorszy, będą prowadzone.
Cała kanalizacja deszczowa ma być gotowa pod koniec maja przyszłego roku. W sumie będzie liczyła 800 metrów. Dzięki niej skończą się kłopoty mieszkańców ul. Pszowskiej w okolicy sklepu ABC, których posesje przy obfitych opadach deszczu były do tej pory zalewane.
Inwestycja będzie kosztowała 2,5 mln zł. 60 tys. pochodzi z miejskiej kasy, resztę przekazał Urząd Marszałkowski.
(j.sp)