Szkoła przetrwała i żyje

 Jubileuszowe uroczystości zorganizowano 4 marca. Tradycyjnie rozpoczęto mszą św. Potem był przemarsz i akademia poświęcona głównie św. Kazimierzowi – patronowi szkoły.

Uczniowie odnieśli się do wartości, jakie on propagował. W scenkach artystycznych i piosenkach przewijał się wątek miłości i dobra. W mszańskiej podstawówce nie zabrakło gości. Zjawili się m.in. przedstawiciel władz gminy i kuratorium oraz poseł Krzysztof Gadowski.

– Muszę przyznać, że nasi podopieczni spisali się na medal – mówi Dorota Pukowiec, dyrektorka szkoły. – Każdy do swojej roli przygotował się bardzo dobrze. Uczniowie rozumieją rangę jubileuszu, o czym może świadczyć bardzo poważne podejście do tego wydarzenia. Mamy szkołę z bogatą tradycją i staramy się to wykorzystywać – dodaje pani dyrektor.   

Na budowę nowej szkoły w Mszanie zdecydowano się przed wojną. Prace zakończono w 1938 roku. Dyrektorem został Edward Kisielewski. Wkrótce otrzymała ona imię św. Kazimierza i sztandar. Jednak nauka trwała tylko rok, do wybuchu wojny. Budynek szkoły został zniszczony. Po zakończeniu działań zbrojnych ruszyła odbudowa placówki. Wkrótce rozpoczęto zapisy dzieci, a 11 czerwca 1945 r. zabrzmiał pierwszy dzwonek. Z roku na rok było coraz lepiej, głównie dzięki postawie Ernesta Steuera – kierownika mszańskiej podstawówki w latach 1945–52. Kilka lat później w szkole otwarto bibliotekę, a w 1977 r. Komitet Rodzicielski ufundował szkole sztandar i nadano jej imię gen. Karola Świerczewskiego. Po 14 latach ponownie szkole nadano imię św. Kazimierza. W roku 1995 oddano do użytku salę gimnastyczną z zapleczem i cztery sale lekcyjne.

Cztery lata temu z połączenia podstawówki i gimnazjum powstał Zespół Szkół w Mszanie. Obecnie pracuje tutaj 38 nauczycieli i 14 pracowników obsługi. W 21 oddziałach zdobywa wiedzę 354 uczniów. Do ich dyspozycji jest m.in. 14 sal, sala gimnastyczna, biblioteka i czytelnia multimedialna.

(raj)