Pan Teodor dał mu nadzieję
W lutym z miejscowym Urzędem Miasta skontaktował się polski konsul w Izraelu. Poszukiwał jednego z mieszkańców – Teodora Pawliczka, który podczas wojny pomógł jednemu z izraelskich chłopców. Tym chłopcem był Yaakow Hollaender, obecnie znany kompozytor, a wówczas jeden z więźniów tutejszego obozu pracy. Teodor Pawliczek okazał mu wielkie serce. Traktował jak własne dziecko, bo miał syna w jego wieku. W czasie Bożego Narodzenia z narażeniem własnego życia przynosił smakołyki dla małego chłopca.
– To dzięki temu uwierzył na nowo, że mimo całego okrucieństwa są jeszcze dobrzy ludzie na świecie – opowiada Anita Suchanek z UM w Rydułtowach, która kontaktowała się w imieniu władz miasta z Yaakowem Hollaenderem.
Kompozytor chciał odwiedzić swojego dobroczyńcę podczas trasy koncertowej po Polsce, która odbyła się w połowie marca. Nagrywano wówczas film poświęcony jego osobie i m.in. tragicznym wojennym wspomnieniom. Chciał w nim także pokazać kawałek rydułtowskiej historii. Niestety, pan Teodor nie dożył tej chwili. Nie udało się skontaktować także z jego rodziną. Symboliczną wiązankę kwiatów na grobie Teodora Pawliczka muzyk obiecał złożyć podczas następnej wizyty.
– Jesteśmy w kontakcie. Liczymy, że Yaakow Hollaender kiedyś odwiedzi nasze miasto – dodaje Anita Suchanek
(j.sp)