Pierwsze drogi zamknięte
Budują autostradę, zamykają drogi lokalne.
Nie w sierpniu i wrześniu ale jeszcze w tym miesiącu konsorcjum Alpine zamknie ulicę Szybową w Krostoszowicach i Wiejską w sołectwie Podbucze. Ma to nastąpić 19 maja. Od 6 maja zamknięta jest również ulica Wodzisławska w Turzy.
– Saperzy oddali nam już teren pasa autostrady, w związku z tym przyspieszyliśmy prace. Chcemy jak najszybciej zbudować to, co mamy do wybudowania – wyjaśnia Aleksander Dziwoki z konsorcjum Alpine.
– Dla nas jest to poniekąd zaskoczenie, bo na zebraniach wiejskich zapowiedzi były inne – mówi z kolei Mariusz Adamczyk, wójt Godowa. Dodaje jednak, że nie jest to zbyt duże utrudnienie dla samej gminy. – Jesteśmy przygotowani na zamknięcie tych dróg, więc problemu większego nie będzie – argumentuje wójt.
– Dla nas jest to poniekąd zaskoczenie, bo na zebraniach wiejskich zapowiedzi były inne – mówi z kolei Mariusz Adamczyk, wójt Godowa. Dodaje jednak, że nie jest to zbyt duże utrudnienie dla samej gminy. – Jesteśmy przygotowani na zamknięcie tych dróg, więc problemu większego nie będzie – argumentuje wójt.
Gospodarz Godowa ma na myśli przede wszystkim sprawy związane z dowozem uczniów z Podbucza do szkoły podstawowej w Krostoszowicach i gimnazjalistów z Krostoszowic do gimnazjum w Skrzyszowie. Gmina postarała się już o przewoźnika, który będzie dowoził uczniów do szkół. Problem w tym, że na razie przewidziano po jednym kursie tam i z powrotem. Oznacza to, że część dzieci będzie musiała czekać po zakończeniu lekcji na autobus nawet kilka godzin. Wynika to z różnej liczby lekcji w poszczególnych klasach.
– Do końca roku szkolnego został nieco ponad miesiąc. Zobaczymy jak to będzie wyglądać, a przez wakacje będziemy myśleć nad ewentualnymi zmianami – mówi Andrzej Adamczyk, zastępca wójta. Wyjaśnia, że albo nauczyciele dostosują tak plany lekcji, żeby dzieci nie musiały czekać, albo gmina postara się o uruchomienie dodatkowych kursów. Za te jednak płaci Alpine, więc konieczne będą negocjacje z tą firmą.
Szkolne autobusy będą jeździć ulicą Wodzisławską. Tą ulicą będą dojeżdżać również autobusy MZK linii 210, które zastąpią komunikację PKS. – W dni szkolne linia ta obsłuży siedem kursów – mówi Andrzej Adamczyk.
Tu pojawia się jednak problem z drogą na ulicy Wodzisławskiej. Nie jest ona bowiem przygotowana do ruchu dużych i ciężkich aut czy autobusów. Głównym minusem drogi jest jej niewielka szerokość. Samochód osobowy i autobus będą miały problem się wyminąć. Dlatego gmina uzgodniła z Alpine, że konsorcjum wykona kilka tzw. mijanek. Mają to być poszerzone pobocza, wylane asfaltem. Droga ma zostać przygotowana do 19 maja. Nie wiadomo jednak czy Alpine zdąży, bo na razie przy drodze nie wykonano jeszcze żadnych prac.
Tu pojawia się jednak problem z drogą na ulicy Wodzisławskiej. Nie jest ona bowiem przygotowana do ruchu dużych i ciężkich aut czy autobusów. Głównym minusem drogi jest jej niewielka szerokość. Samochód osobowy i autobus będą miały problem się wyminąć. Dlatego gmina uzgodniła z Alpine, że konsorcjum wykona kilka tzw. mijanek. Mają to być poszerzone pobocza, wylane asfaltem. Droga ma zostać przygotowana do 19 maja. Nie wiadomo jednak czy Alpine zdąży, bo na razie przy drodze nie wykonano jeszcze żadnych prac.
Artur Marcisz