Na takim egzaminie się nie ściąga
Żeby rozpocząć kształcenie na odległość, czyli tzw. e-learning, nie trzeba nic płacić, nie trzeba składać dokumentów, starać się o miejsce na uczelni czy przeżywać kłopotliwe dojazdy. Wystarczy wejść z ulicy, zarejestrować się i rozpocząć wybrany kurs. – Na 66 dostępnych szkoleń, największą popularnością cieszą się u nas takie kursy, jak m.in. użytkowanie komputerów, opiekun osób starszych, zarządzanie kadrami, pracownik administracyjny czy język angielski – mówi Tomasz Kłosek, opiekun Gminnego Centrum Informacji i Centrum Kształcenia na Odległość w Marklowicach. – Obecnie zarejestrowanych mamy 25 osób, a wydanych zostało już kilkadziesiąt zaświadczeń ukończenia kursów – dodaje.
To się opłaca
Na czym polega zdobywanie wiedzy drogą wirtualną? – Lekcje odbywają się krok po kroku. Co jakiś czas uczestnik powtarza i utrwala wiedzę odpowiadając na pytania. Na zakończenie odbywa się egzamin, który w zależności od kursu trwa 30-40 minut – wyjaśnia Krzysztof Szczuka z Marklowic, który ma na swoim koncie już kilka takich kursów. Ukończył grafikę menadżerską i prezentacyjną (kurs i egzamin), kurs pod nazwą „Kariera – decyduję, planuję, działam” oraz grafikę komputerową (również kurs i egzamin). Obecnie zapoznaje się z prawem zamówień publicznych. – Jestem absolwentem prawa i administracji, ale nie poprzestaję na zdobytym tytule magistra. Od pół roku korzystam z e-learningu. W ten sposób poszerzam i aktualizuję swoją wiedzę. Uważam że naprawdę warto, między innymi dlatego, że jest to za darmo – argumentuje pan Krzysztof.
Szkoła przy monitorze
Podczas egzaminu uczestnik kursu siedzi sam przy komputerze. Nikt go nie sprawdza, nie kontroluje. Czy nie kusi ściąganie? – Pewnie można ściągać, ale po co? Przecież chodzi o to, żeby się czegoś nauczyć, a nie odhaczyć – odpowiada na to Krzysztof Szczuka. W marklowickim GCI dostępnych jest 10 stanowisk komputerowych, w tym jeden laptop. Centrum Kształcenia na Odległość wyposażone jest także w bardzo atrakcyjne programy komputerowe, słowniki multimedialne oraz encyklopedie. – Z oprogramowania można korzystać u nas od kilku miesięcy. Nasze centrum jest do dyspozycji nie tylko dla mieszkańców Marklowic, ale także z innych miejscowości. Dysponujemy również urządzeniami dla osób niepełnosprawnych – zaprasza Tomasz Kłosek.
Iza Salamon