Wracają z zagranicy i szukają pracy
W ciągu ostatnich trzech miesięcy ubiegłego roku w PUP zarejestrowało się ponad 50 osób, które pracowały za granicą. Tylko w grudniu zgłosiło się ich ponad 20.
Wracają na święta?
Według pracowników urzędu na razie wielkiego exodusu spowodowanego światowym kryzysem z emigracji nie ma. Wzrost liczby osób zarejestrowanych jako bezrobotne to w grudniu zjawisko normalne.
– Ludzie kończą prace sezonowe i na święta wracają do domu. Stąd ta zwiększona liczba petentów. Są to najczęściej osoby, które wróciły z Holandii. Wiele z nich to tegoroczni absolwenci, którzy wyjechali, by zarobić na start w samodzielne życie – mówi Halina Krentusz, kierownik referatu ds. ewidencji, świadczeń i informacji.
Zsiłek na trzy miesiące
Osobom, które wracają z emigracji przysługują takie same prawa jak pracownikom polskim. Jako bezrobotni mogą się już zarejestrować w kraju, gdzie dotychczas pracowali. Jeśli chcą go opuścić, mogą starać się o wypłatę transferową. Taki zasiłek jest o wiele wyższy niż ten, który przysługuje w Polsce i wynosi czasem nawet 3 tys. zł.
– Trzeba jednak pamiętać, ze przysługuje on przez trzy miesiące. Pokrywany jest z budżetu naszego państwa – wyjaśnia Halina Krentusz.
W takim wypadku także rozliczenie podatkowe następuje w kraju, w którym osoba pobierająca zasiłek dotychczas pracowała.
Jeśli jednak ktoś zdecyduje się po utracie pracy za granicą, zarejestrować się jako bezrobotny w Polsce, to wówczas o wysokości zasiłku i terminie jego pobierania zdecyduje marszałek województwa. Powiatowy Urząd Pracy przesyła do Wojewódzkiego Urzędu Pracy tzw. formularz 301. W takim wypadku trzeba na przestrzeni 18 miesięcy mieć przepracowane 365 dni. Liczy się zatrudnienie i w kraju i za granicą.
(j.sp)