Sieć szpitali ponownie w sejmie
Sieć szpitali to hasło, które od lat wywołuje mieszane uczucia. Kilka lat temu poinformowano, że owa sieć już istnieje. Dano także do zrozumienia, że nie ma w niej miejsca dla szpitala w Rydułtowach, który poza siecią nie miałby szans na kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia. Wraz z upływem czasu emocje stygły. Projekt – przygotowany jeszcze przez rząd PiS – trafił do Sejmu ubiegłej kadencji, jednak prace nad nim nie zostały zakończone. O sieci szpitali długo nie mówiono, a szpital w Rydułtowach zaczął się rozwijać i unowocześniać. Teraz do sprawy posłowie wracają. Sejmowa komisja zdrowia zajmie się nią jeszcze w styczniu.
Według kryteriów ustawy sieć szpitali mają tworzyć na równych prawach placówki publiczne i niepubliczne. Pierwszeństwo będą miały te, które m.in. realizują zadania związane z ratownictwem medycznym, prowadzą badania naukowe, wykonują świadczenia wysokospecjalistyczne.
Szpitale, które znajdą się w sieci, mają mieć gwarantowany kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia. Z kolei szpitale, które znajdą się poza siecią, mogą być np. przekształcone, sprywatyzowane czy zlikwidowane. Decyzje zależeć będą od ich organów prowadzących, czyli samorządów – wojewódzkiego i powiatowych.
O tym, które lecznice znajdą się w sieci, mieliby zdecydować przedstawiciele samorządu. W tym celu powstaną regionalne rady ds. szpitali, które wytypują placówki. Ostateczna decyzja będzie należała do ministra zdrowia, który będzie musiał uwzględnić pozytywną opinię Rady ds. Szpitalnictwa.
(red.)