Odra bez funduszy miasta
Co roku podział miejskich pieniędzy pomiędzy kluby i stowarzyszenia budzi szereg komentarzy. Podobnie będzie z pewnością i teraz. Jest kilka nowości związanych z samą procedurą podziału. Jest także inna niespodzianka. Już wiadomo, że pieniędzy nie dostanie Stowarzyszenie Odra Wodzisław, które w ubiegłym roku skorzystało ze 110 tys. zł. Tym razem we wniosku popełniono błędy, a także nie przedstawiono oświadczenia o braku zobowiązań. – Trudno. Musimy sobie poradzić. Pracę z młodzieżą kontynuujemy bez przeszkód i nie przewidujemy większych problemów – zapewnia Andrzej Surma, prezes Stowarzyszenia Odra Wodzisław.
Co roku pieniądze trafiały do klubów dopiero w marcu. To było dla sportowców sporym problemem. W wielu dyscyplinach początek roku to szczyt sezonu, a pieniędzy nie było. W tym roku pieniądze trafią do klubów miesiąc szybciej. – W przyszłym roku chcemy ogłosić konkurs już w momencie przyjęcia prowizorium budżetowego. Może to być nawet w połowie listopada. Rozstrzygnięcie będzie mogło nastąpić do końca roku, a pieniądze przekażemy od stycznia – tłumaczy Aleksandra Chudzik, wiceprezydent Wodzisławia.
Dotację miejską przyznano na realizację konkretnych działań. Mają one być wykorzystane na sportowe szkolenie młodzieży, organizację wypoczynku letniego i imprez sportowo–rekreacyjnych, a także promocję kultury fizycznej szczególnie wśród osób po pięćdziesiątce.
Głównym kryterium jakim kierowali się urzędnicy przy podziale puli 390 tys. zł była liczba drużyn działających w danym klubie, jego baza techniczna i planowane przedsięwzięcia.
Dotacja razy dwa
Najwięcej otrzymał KS Gosław Jedłownik – 60 tys. zł. O 11 tys. mniej przyznano klubowi Naprzód Zawada. 21 tys. zł otrzyma z kolei Wodzisławska Szkółka Piłkarska, której szef trenuje w klubie z Zawady. Grają tutaj także zawodnicy z WSP. – Wiemy jedynie, że trener ze szkółki jest także trenerem w Zawadzie. Musimy się opierać na dokumentach, a te nie wskazują na to, by były przeszkody do przyznania dotacji i szkółce piłkarskiej i klubowi z Zawady – tłumaczy Aleksandra Chudzik, wiceprezydent Wodzisławia.
Wśród większych klubów KS „Centrum” otrzymał 43 tys. zł, MKS Wodzisław 35 tys. zł, KS Wicher Wilchwy 27 tys. zł, natomiast po 25 tys. przyznano UKS Strzał oraz Żeńskiemu Klubowi Koszykarskiemu Olimpia. Szczegóły dostępne są na stronie internetowej urzędu miasta www.wodzislaw–slaski.pl.
Pieniędzy może być więcej
Nowością w tym roku jest m.in. inny sposób przekazywania szkołom pieniędzy na zajęcia pozalekcyjne. – Do tej pory pokrywały one jedynie pensje nauczycieli organizujących dodatkowe zajęcia – mówi Barbara Chrobok, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Wodzisławiu. Teraz do szkół trafi 182 tys. zł, które nie muszą być w całości wykorzystane na wynagrodzenia. Część pieniędzy na przykład będzie można przeznaczyć na urozmaicenie zajęć pozalekcyjnych – twierdzi Barbara Chrobok. Pani rzecznik dodaje, że możliwe jest wygospodarowanie kolejnych pieniędzy pochodzących z funduszu antyalkoholowego (konkretnie z zezwoleń na sprzedaż alkoholu). Mogłyby one zasilić jedenaście wniosków złożonych przez szkoły, a na które funduszy już nie wystarczyło.
Rafał Jabłoński