Podwyżka dla prezydenta
Projekt uchwały podwyższającej wynagrodzenie prezydenta przygotował przewodniczący Rady Miejskiej Lech Litwora. Uważa on, że gospodarz miasta w porównaniu do włodarzy innych gmin powiatu zarabia za mało. – Mieczysław Kieca jako prezydent dał się poznać jako osoba odpowiedzialna i dynamiczna, która realizuje wiele przemyślanych i dobrych pomysłów na systematyczny rozwój Wodzisławia – uzasadnia swoją decyzję Litwora. Dodaje, że podczas zebrań w dzielnicach, mieszkańcy nie wnosili zastrzeżeń do pracy prezydenta.
Dwóch się wstrzymało
Z przegłosowaniem uchwały o podwyżce nie było problemów. Dyskusji także nie było. – Nie jest to taka duża podwyżka, by nad nią dyskutować – stwierdził przewodniczący Litwora i poddał uchwałę pod głosowanie. Sprzeciwu nie było. Od głosu wstrzymało się dwóch radnych – Janusz Majda i Jan Kaczyński.
Co rok więcej
Od lutego Mieczysław Kieca zarabia 10488 zł brutto. Więcej spośród włodarzy powiatu wodzisławskiego otrzymuje jedynie Kornelia Newy, pani burmistrz z Rydułtów, której pensja wynosi 10 827 zł.
Prezydent Wodzisławia z chwilą objęcia stanowiska 5 grudnia 2006 r. zarabiał 8 tys. zł. Rok później radni podnieśli jego wynagrodzenie o ponad tysiąc złotych do poziomu 9 179 zł. Teraz podwyżka wyniosła 1309 zł. Wzrost płac w urzędzie w latach 2005 – 2006 wyniósł 5,2%, rok później 8,7%, natomiast w latach 2007-2008 było to 5,8%.
Mieczysław Kieca na temat swojego wynagrodzenia nie chce się wypowiadać. Nie zaprzecza, że sprawa ta była przedmiotem jego wcześniejszych rozmów z przewodniczącym Litworą.
Rafał Jabłoński