Jeszcze się nie poddaliśmy
W najbliższy weekend odbędzie się drugi turniej finałowy III ligi kobiet na Śląsku. W zawodach udział weźmie także drużyna MKS–u Wodzisław, która po rundzie zasadniczej uplasowała się w pierwszej czwórce w tabeli i zdobyła prawo walki o drugą ligę. Ta perspektywa oddaliła się już w pierwszym turnieju w Lublińcu, gdzie wodzisławianki przegrały wszystkie trzy spotkania. Najpierw uznały wyższość drużyny z Krzanowic, z którą przegrały 1:3, później przegrały w tie–breaku mecz, w którym wygrywały 2:1, a w ostatnim dniu turnieju sromotnie przegrały z drużyną akademiczek z Katowic 0:3. Uplasowały się tym samym na ostatnim miejscu w tabeli z nikłymi szansami na odniesienie korzystnego wyniku w ostatnim rozdaniu. – Znam siłę swojego zespołu i wiem na co go stać – mówi Andrzej Brzezinka, trener MKS-u. – Znaczna część drużyny to młodziczki i kadetki, które nie mają tyle wprawy, co doświadczone zawodniczki z innych drużyn. Szczególnie widać to w końcówkach setów, w których możemy przechylić szalę na naszą korzyść i one się wtedy gubią – dodaje Brzezinka.
Marcin Macha