Kupili nożyce dzięki mieszkańcom
Takiego sprzętu jaki mają strażacy ochotnicy z Głożyn zazdroszczą im nawet koledzy z jednostek zawodowych. Niedawno wzbogacili się o supernowoczesne nożyce–rozpieraki. Można ich używać zarówno do rozpierania np. zakleszczonych drzwi samochodowych, jak i do rozcinania pogiętej blachy. Nożyce najpierw testowali strażacy zawodowi z jednostki Państwowej Straży Pożarnej z Wodzisławia. – Koledzy z PSP śmiali się, że za chwilę będziemy mieli na wyposażeniu lepszy sprzęt niż oni – mówi Leszek Dziura, prezes OSP Głożyny.
Przyda się na autostradzie
Teraz nożyce będą testować ochotnicy z Głożyn. – Chcemy się wybrać na jakieś złomowisko, żeby zbadać możliwości sprzętu i nauczyć się jego prawidłowej obsługi – wyjaśnia Leszek Dziura. Nożyce mogą się okazać w przyszłości bardzo przydatne. Tym bardziej, że niedaleko będzie przebiegać autostrada A1. – A na autostradzie bywa, że dochodzi do sporej wielkości karamboli, i taki sprzęt wówczas jest nieoceniony – mówi Dziura. – Oby jednak trzeba było ich używać jak najmniej razy – dodaje.
Ta akcja ma sens
Nowoczesne nożyce kosztowały niemało, bo aż 22 tys. zł. Prawie połowę, bo 10 tys. dofinansowało miasto. Kolejne 6,5 tys. strażacy otrzymali z Krajowego Systemu Ratownictwa Gaśniczego. Najbardziej strażacy cieszą się jednak z pieniędzy przekazanych przez mieszkańców miasta. – 5,5 tys. zł otrzymaliśmy z akcji 1 procent podatku. To pokazuje, że przekonywanie ludzi, by przekazywali ten procencik na naszą jednostkę, ma sens. Bardzo chcielibyśmy podziękować wszystkim, którzy się na to zdecydowali – mówi Leszek Dziura.
Planują kolejne zakupy
Strażacy z Głożyn wiedzą już na co przeznaczą pieniądze z tegorocznej akcji 1 procenta. W planach mają bowiem zakup dodatkowych aparatów powietrznych, dzięki którym będzie możliwy udział strażaków w akcjach ratowniczych w dużym zadymieniu. (art)