Bezpańskie psy znikną z Radlina?
Przed tygodniem pisaliśmy o nowym pomyśle urzędników z Radlina na walkę z bezpańskimi psami. Jest nim wprowadzenie obowiązkowej identyfikacji psów. Specjalne tabliczki będą wydawane przy okazji dokonywania opłaty za posiadanie psa.
Urzędnicy mają nadzieję na poprawę ściągalności opłaty. Zastrzegają jednak, że wcale nie jest to główny motyw tego działania. – Przede wszystkim chcemy zidentyfikować wszystkie psy i wzbudzić w ich właścicielach poczucie odpowiedzialności za czworonoga – wyjaśnia Piotr Śmieja, zastępca burmistrza.
Samopas
Burmistrz uważa, że pomysł pozwoli na ograniczenie takich pomysłów właścicieli psów jak wypuszczanie swojego pupilka na osiedlowe skwery na czas obecności w pracy. – Takie przypadki wcale nie należą do rzadkości. Często jest tak, że w obawie przed zanieczyszczeniem mieszkania wypuszcza się psa samopas, kiedy właściciel musi gdzieś wyjść a nie może zabrać psa ze sobą. Niestety skutkuje to tym, że mamy coraz więcej wałęsających się swobodnie psów – przekonuje Śmieja.
Wywiozą do schroniska
Władze miasta zapewniają, że za pół roku sytuacja zmieni się diametralnie. Pies złapany przez radlińską straż miejską, nieposiadający identyfikatora będzie odwożony do schroniska dla psów w Rybniku-Wielopolu. Radlin to pierwsza gmina w naszym powiecie, która ma takie prawo. – Nikt inny na razie nie zdecydował się na rozwiązanie tego problemu w taki sposób – mówi Śmieja.
Wypada mieć nadzieję, że urzędnikom z Radlina nie zabraknie zapału i zrobią wszystko, by było ono skutecznie egzekwowane.
(art)