Tak piękne, że tylko malować
Stary krzyż w szczerym polu, zagajnik nad wodą, łany zbóż, łany rzepaku, samotne brzozy na rozstaju. – To są nasze Marklowice? Takie piękne? – dziwili się oglądający wystawę. Od 3 marca, w marklowickiej bibliotece można oglądać pejzaże autorstwa Felicji Musioł-Kozielskiej z Wodzisławia. Prace przedstawiają malownicze widoki na pola, lasy, polne drogi, m.in. na ulicę Krakusa, Studzienkę czy pogórnicze zalewisko. – Mam kawałek pola w Marklowicach i stąd przyjeżdżam tutaj, spaceruję, oglądam. Widzę, jak krajobraz z roku na rok się zmienia. Chciałam utrwalić ulotne chwile piękna – mówi autorka pejzaży. Zdradziła, że namalowanie takiego jednego pejzażu to praca na dwa tygodnie.
Dla Anny Dymnej
Felicja Musioł-Kozielska urodziła się w Wodzisławiu i tutaj mieszka na stałe. Z wykształcenia jest ekonomistką, z zamiłowania malarką. Maluje od kilkunastu lat, tworzy obrazy w różnych technikach plastycznych. Akwarelą, akrylem, temperą. Interesuje ją ludzka postać, uwielbia tworzyć miniatury portretowe, maluje także konie i pejzaże. Znany jest jej cykl portretów. Warto dodać, że portret autorstwa wodzisławskiej malarki otrzymała przy okazji koncertu „Czyń dobro”, Anna Dymna.
Wójt proponuje
Wystawa w Gminnej Bibliotece Publicznej w Marklowicach to już kolejna ekspozycja prac Felicji Musioł-Kozielskiej. Wcześniej wodzisławianka prezentowała swoje obrazy m.in. w Rydułtowach, Wodzisławiu, Gliwicach, Wiśle oraz w Rybniku.
Pejzaże Marklowic – najnowszy cykl jej prac, spodobał się oglądającym wystawę. – Są tak precyzyjnie wykonane, że przypominają zdjęcia – chwalił obecny na wernisażu Tadeusz Chrószcz, wójt Marklowic. Od razu zaproponował, żeby utrwalić prezentowane pejzaże w formie katalogu.
Wystawa „Marklowickie pejzaże” w bibliotece potrwa do końca kwietnia. Z pewnością warto ją zobaczyć.
Iza Salamon