Hali targowej nie będzie
To już przesądzone, hala na miejscu obecnego targowiska przy ul. Wyszyńskiego na razie nie powstanie. Miało ją wybudować konsorcjum Domene. Do urzędu miasta już trafiło pismo, w którym kupcy odrzucili definitywnie propozycję prywatnego inwestora. Jak mówią, nie tylko dlatego, że będzie drogo.
– To już by nie było targowisko. Po pierwsze byłby problem, aby wszystkich handlujących w galerii pomieścić. Poza tym nie uwzględniono osób, które sprzedają np. sezonowo. Ta oferta nie jest dla nas – mówi Marek Pająk, przedstawiciel kupców z Manhattanu.
Konkretów nie ma
Handlujący liczą, że miasto będzie chciało ich traktować jak partnera i wspólnymi siłami uda się przeprowadzić modernizację placu targowego. Są w stanie nawet współfinansować inwestycję.
– Wiemy, że można skorzystać ze środków zewnętrznych. Możemy zrzucić się na wkład własny. Miasto niech wykona projekt. Resztę pokryje ewentualne dofinansowanie – dodaje Pająk, który nie jest w stanie podać szczegółów całego przedsięwzięcia.
– W piśmie do urzędu nie ma mowy o tym jak miałby taki obiekt wyglądać. Poza tym nie podano szczegółów na jakich zasadach współpraca między miastem a kupcami w tej kwestii miałaby wyglądać. Górny poziom dofinansowania wynosi 40 proc. Tymczasem szacunkowo mówimy o inwestycji wartej nawet 5 mln zł. Kto pokryje resztę? – pyta Barbara Chrobok, rzecznik prasowy wodzisławskiego magistratu.
Czekają na odpowiedź
Handlujący liczą, że z urzędem jednak uda się dogadać.
– Nie mamy dużych wymagań. Wystarczy zadaszenie i uporządkowanie terenu. W urzędzie siedzą prawnicy, może więc podpowiedzą jakieś rozwiązanie – mówi z nadzieją w głosie Marek Pająk.
Na razie kupcy czekają na odpowiedź prezydenta na swoje pismo. Termin kolejnego spotkania obu stron nie został jeszcze wyznaczony.
(j.sp)