„Psie pakiety” w Wodzisławiu
Regulamin utrzymania porządku i czystości w mieście zobowiązuje właścicieli psów do sprzątania ich odchodów z terenów użyteczności publicznej. Przepis jest jednak martwy. Nikt tego nie kontroluje, a co za tym idzie, nie kara. Niebawem może się to zmienić. Władze Wodzisławia przymierzają się do zakupu „psich pakietów”, czyli woreczków i łopatek do usuwania zwierzęcych zanieczyszczeń. Kilka miesięcy temu działania takie podjął Radlin.
Czemu nie spróbować?
O tym, że problem jest poważny, wiedzą najlepiej mieszkańcy osiedli. Wiele trawników trudno przejść „czystą nogą”. – Być może już czas zająć się tym problemem na poważnie. W Radlinie inicjatywa spotkała się z bardzo dobrym przyjęciem mieszkańców, więc czemu nie spróbować u nas – mówi radny Ryszard Zalewski.
Co na to sanepid?
Prezydent Mieczysław Kieca nie mówi nie. Jedyną wątpliwością jest możliwość wrzucania zużytych woreczków do zwykłych koszy ulicznych. Zapytanie w tej sprawie trafiło już do sanepidu. Odpowiedź do urzędu miasta jeszcze nie wpłynęła. Jak dowiedzieliśmy się w sanepidzie, nie ma jednoznacznych przepisów regulujących te kwestie. W Radlinie dopuszczalne jest wyrzucanie odchodów czworonogów do zwykłych kontenerów na śmieci. Jeśli w podobnym tonie wypowie się sanepid władze Wodzisławia kupią „psie pakiety” już teraz. Jeśli nie, pieniądze na zakup woreczków, a także specjalnych pojemników, znajdą się w przyszłorocznym budżecie. – Sprawa ta wymaga rozwiązań kompleksowych, dlatego będziemy rozmawiać ze spółdzielniami mieszkaniowymi w sprawie współfinansowania przedsięwzięcia – mówi Mieczysław Kieca.
(raj)