Pracowite święta „Formy”
W ostatni dzień długiego weekendu, w stolicy Śląska odbył się I Silesia Marathon. Organizatorzy wyznaczyli start maratonu przy Stadionie Śląskim w Chorzowie. Trasa biegu prowadziła ulicami Chorzowa, Siemianowic Śląskich, Mysłowic i Katowic. Meta znajdowała się przy katowickim Spodku. – Trasa maratonu nie należała do najłatwiejszych, ze względu na dużą liczbę podbiegów i zbiegów oraz piekące słońce, które niewątpliwie najbardziej dało się we znaki maratończykom – oceniali już po zawodach zawodnicy „Formy”.
Najlepiej wśród nich pobiegł lider Zbigniew Marszałkowski zajmując 67. miejsce, a uzyskany czas to 03:17:07 (zawodnik ten tydzień wcześniej biegł w Maratonie Krakowskim i z czasem 03:14:42 był 161). Był to bardzo udany bieg dla Mirosława Gerlicha i Arkadiusza Kubika, którzy ustanowili w tych trudnych warunkach swoje życiówki. Gerlich był 78. z czasem 03:20:27, a Kubik 153. z czasem 03:35:53. Warto podkreślić, że dla zawodników „Formy” zawody te były pierwszym startem na koronnym dystansie. Krzysztof Lesik zajął 168. miejsce a Jarosław Reclik był 303.
Równolegle rozgrywany był bieg na dystansie półmaratonu oraz Nordic Walking (marsz z kijami) na dystansie 9,5 km. W półmaratonie najlepiej spisał się Zbigniew Płowa, zajmując 139. miejsce. Natomiast w marszu z kijami Agnieszka Jainta była 47.
(art)