Przydomowe oczyszczalnie
Chodzi o tę część gminy Marklowice, której nie obejmie realizowany przez Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji projekt w ramach Funduszu Spójności. – Są w naszej gminie takie miejsca, gdzie kanalizacja sanitarna nie będzie opłacalna z różnych powodów, m.in. szkód górniczych czy rozproszonej zabudowy. Jak obliczyliśmy, jest to 309 budynków. Nie chcemy zostawiać tych mieszkańców ze starymi szambami, dlatego właśnie rozważamy budowę oczyszczalni indywidualnych – wyjaśnia Tadeusz Chrószcz, wójt Marklowic. Gmina będzie się starała o środki na tę inwestycję w WFOŚiGW w Katowicach. Odbyły się już rozmowy na ten temat i Fundusz wstepnie wyraził swoją akceptację.
Oddać środowisku czystą wodę
Planowany zakres prac został już określony przez specjalistyczną firmę. Koszt oszacowano wstępnie na około 24 mln zł. – W 2015 roku będziemy mieli już gotową kanalizację zbiorczą realizowaną przez PWiK, liczymy też, że do tego czasu zrealizujemy program przydomowych oczyszczalni ścieków – spodziewa się wójt Chrószcz.
Gmina planuje przeprowadzić tę inwestycję kompleksowo, nie w postaci pojedynczych budów, ale ogromnego programu, który obejmie te 309 wspomnianych budynków. Przedstawiciele gminy zapoznali się z technologiami oczyszczania i zdecydowanie wybrali technologię mechaniczno–biologicznego oczyszczania, czyli małe oczyszczalnie, które działają tak jak duże, w przeciwieństwie do tych, które polegają na rozsączaniu ścieków. – Chodzi nam o pełne, biologiczne oczyszczalnie ścieków, żeby woda, która została pobrana, trafiała z powrotem czysta do środowiska – precyzuje wójt Chrószcz. – Jeśli otrzymamy na ten cel środki z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska, chcemy to realizować możliwie jak najwcześniej. Program będzie rozłożony na pięć najbliższych lat – planuje gospodarz gminy.
Warto zapłacić, żeby oszczędzać
Marklowice przygotowują także inny wniosek do Funduszu. Chcą również uzyskać środki na budowę żródeł energii odnawialnych w nowym przedszkolu, które ma zostać otwarte w przyszłym roku. Gmina planuje zainwestować większe pieniądze w nowoczesne instalacje, żeby potem taniej je eksploatować. – Jesli Fundusz nam pomoże, to jesteśmy zdecydowani zainwestowac w pompy ciepła, a także w kolektory słoneczne, które będą miały znaczenie pomocnicze, bo jak wiadomo przedszkole nie działa w czasie wakacji. Zdecydowanie bardziej nam chodzi jednak o ogrzewanie – wyjaśnia Tadeusz Chrószcz. – Źródła ciepła pójdą w górę z uwagi na unijną konieczność eliminacji dwutlenku węgla. Warto więc oszczędzać energię, warto w stadium inwestycji przeznaczać na to większe pieniądze, nawet nieproporcjonalnie większe, żeby potem przez następne lata tanio ogrzewać – argumentuje wójt.
Nowy piec za Labę
Wspomina, że w obecnym budynku przedszkola funkcjonował stary kocioł, który dosłownie pożerał gaz. Tak się jednak stało, że w konkursie Laba 2001 gmina otrzymała 50 tys. zł. Część przeznaczyła na edukację ekologiczną w szkołach, a większa część – około 45 tys. zł, poszła na kocioł nowej generacji. Wymiana źródła ciepła przyniosła efekt w postaci dwukrotnie mniejszego zużycia gazu.
Iza Salamon