Na podwójnym gazie
Pięciu pijanych kierowców zatrzymała wodzisławska drogówka podczas ostatniego czerwcowego weekendu.
Niestety hasło lansowane w mediach i zobrazowane makabrycznymi obrazkami z wypadków samochodowych najwyraźniej nie wszystkim wryło się w pamięć. W powiecie wodzisławskim co weekend policja zatrzymuje kilku kierowców „na bani”. Skutki ich bezmyślnej jazdy bywają różne. Ostatnio do najgroźniejszego zdarzenia doszło w piątek 26 czerwca około godziny 21.20 na ulicy 1 Maja w Godowie. Mężczyzna w wieku 22 lat stracił panowanie nad vw polo, zjechał na lewy pas i uderzył w słup trakcji elektrycznej. Poważnie ranna została pasażerka pojazdu 17-letnia mieszkanka Godowa, która doznała urazu kręgosłup i musiała być hospitalizowana. Po kontroli okazało się, że 22-latek miał 1,86 promila alkoholu. Za spowodowanie wypadku może mu grozić nawet 12 lat więzienia.
Tego samego dnia o godzinie 22.00 w Wodzisławiu na ulicy 26 Marca kierowca samochodu marki Skoda potrącił rowerzystę i oddalił się z miejsca zdarzenia. Po przyjeździe policji okazało się, że 26-letni rowerzysta miał w wydychanym powietrzu 2,79 promila. O wielkim szczęściu może mówić inny kierowca. W Rydułtowach przy ul. Raciborskiej 34-latek wypadł z łuku drogi i zatrzymał się na wysepce rozdzielającej dwa pasy. Mężczyzna miał 2,70 promila. W sobotę stróże prawa zatrzymali kolejnych dwóch nietrzeźwych kierowców. Tym razem mieli o wiele mniej promili. Za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości grozić im może jednak do dwóch lat więzienia.
(j.sp)