Będzie remont jak przejmiemy drogę
Dopóki część ul. Cisowej nie będzie przekazana miastu, dopóty żadnych remontów tam nie będzie.
Chodzi o odcinek ul. Cisowej od strony Pszowskich Dołów. Fragment jest porośnięty wysoką trawą, zniszczony i trudno przejezdny, choć prowadzi tędy trasa rowerowa.
– Dlaczego nikt nie dba o tę drogę? Kiedyś na Cisową miasto wydało sporo pieniędzy, a ten fragment wygląda jakby był niczyj – pytał podczas sesji radny Ignacy Basztoń.
Wszystko przez sprawy własnościowe – przekonywali urzędnicy. Owszem remonty były wykonywane, ale na części ulicy od strony Krzyżkowic. Odcinek, który biegnie od Pszowskich Dołów jest własnością skarbu państwa, a na gruncie, który nie należy do gminy, żadnych prac nie wolno wykonywać. Włodarze podjęli decyzję o przejęciu drogi.
– Rozpoczęliśmy starania o komunalizację tego fragmentu. Jeśli wojewoda wyrazi pozytywną opinię i drogę nam przekaże wszystko zostanie uporządkowane – zapewnia Tomasz Dzierżawa, wiceburmistrz Pszowa.
(j.sp)