Niech o nas też walczą!
Piotr Łyczko z Marklowic uważa, że miejscowy wójt Tadeusz Chrószcz jako szef Stowarzyszenia Gmin Górniczych walczy jedynie o pieniądze dla gmin zapominając o zwykłych mieszkańcach poszkodowanych przez kopalnie.
Można powiedzieć, że u pana Piotra trwa wieczny remont. Mieszka w domu rodzinnym domu swojej żony, w domu który podobnie jak inne przy ul. Kilińskiego narażone są na działania związane z wydobyciem węgla. Prace związane ze szkodami górniczymi ciągną się od wielu lat. O jego problemach pisaliśmy już wielokrotnie. – Niwelowano działkę, robiono opaski drenażowe, spisana jest kolejna ugoda na naprawę uszkodzeń budynków, dachu. Lista jest długa – wylicza Piotr Łyczko. Marklowiczanin ma żal do wójta Tadeusza Chrószcza, że ten walczy z Kompanią Węglową o podatek, mówiąc, że gminy są poszkodowane, zapominając, że należałoby także powalczyć o ludzi, którzy na działalności kopalni tylko tracą.
To my jesteśmy poszkodowani
Piotr Łyczko uważa, że kopalnia owszem wyremontuje budynek w ramach szkód górniczych, ale wszystko odbywa się jak najniższym kosztem. Przy tym człowiek, który stara się o odszkodowanie z tego tytułu czuje się jak naciągacz. Niesprawiedliwe są także według niego zapisy ugód, zawieranych z kopalnią. – Poszkodowanym z nie swojej winy dyktuje się obowiązki. To oni mają zapewnić prawo do dysponowania swoją nieruchomością na czas wykonywania remontów, zapewnić pac budowy oraz dostęp do punktów pobory wody czy prądu. A co wtedy z mieszkańcami. Gdzie mają się wynieść ? – pyta rozgoryczony mężczyzna.
Walczymy także o odszkodowania
Mężczyzna chciałby, żeby Stowarzyszenie Gmin Górniczych postarało się o bardziej sprawiedliwe zapisy. – Teraz to możemy jedynie liczyć na sądy i prawników, żeby wyegzekwować coś więcej niż to często wynika z oględzin pracowników kopalni – dodaje. Wójt Tadeusz Chrószcz, który jest także przewodniczącym SGG, zarzuty o brak działań na rzecz mieszkańców poszkodowanych przez kopalnię odpiera. – Owszem nie zajmujemy się sprawami indywidualnymi. Załatwiamy jako stowarzyszenie problemy wspólne dla wszystkich gmin górniczych. A takimi są choćby prace nad uregulowaniem prawa geologicznego i górniczego, które obejmują także szkody górnicze – wyjaśnia gospodarz Marklowic.
Mężczyzna chciałby, żeby Stowarzyszenie Gmin Górniczych postarało się o bardziej sprawiedliwe zapisy. – Teraz to możemy jedynie liczyć na sądy i prawników, żeby wyegzekwować coś więcej niż to często wynika z oględzin pracowników kopalni – dodaje. Wójt Tadeusz Chrószcz, który jest także przewodniczącym SGG, zarzuty o brak działań na rzecz mieszkańców poszkodowanych przez kopalnię odpiera. – Owszem nie zajmujemy się sprawami indywidualnymi. Załatwiamy jako stowarzyszenie problemy wspólne dla wszystkich gmin górniczych. A takimi są choćby prace nad uregulowaniem prawa geologicznego i górniczego, które obejmują także szkody górnicze – wyjaśnia gospodarz Marklowic.
(j.sp)