Nie tylko pies może być przyjacielem człowieka
Przez ponad miesiąc osoby niepełnosprawne trenowały jazdę konną pod okiem instruktora. Ich osiągnięcia można było podziwiać podczas Powiatowych Igrzysk Konnych, które zakończyły się 15 lipca.
Imprezę zorganizowało Stowarzyszenie Rodzin i Osób Niepełnosprawnych. Cykl indywidualnych zajęć był skierowany nie tylko do niepełnosprawnych z Rydułtów, ale także do mieszkańców z sąsiednich miast i gmin powiatu wodzisławskiego. Przedsięwzięcie sfinansowało Starostwo Powiatowe w Wodzisławiu, które przekazało rydułtowskiemu stowarzyszeniu 4 tys. zł. Od połowy czerwca każdy uczestnik uczył się od podstaw jak opiekować się końmi. Były także indywidualne lekcje jazdy konnej i zajęcia grupowe. Wszystko pod okiem wykwalifikowanego fizjoterapeuty i instruktora, Ewy Wilczek.
Odkrywali swoje pasje
Dla osób niepełnosprawnych PIK były okazją do przełamywania własnych barier. Dla wielu już samo zbliżenie się do konia, a potem jego pielęgnacja stanowiły ogromny sukces. Niektórzy odkryli swoją nową pasję. – Najgorzej było na początku. Po prostu bałam się, że koń zrobi mi krzywdę. Dziś umiem jeździć – opowiada Asia Helis.
Dla osób niepełnosprawnych PIK były okazją do przełamywania własnych barier. Dla wielu już samo zbliżenie się do konia, a potem jego pielęgnacja stanowiły ogromny sukces. Niektórzy odkryli swoją nową pasję. – Najgorzej było na początku. Po prostu bałam się, że koń zrobi mi krzywdę. Dziś umiem jeździć – opowiada Asia Helis.
Byli i tacy, którzy mimo pierwszych porażek nie poddawali się i próbowali nauczyć się jak najwięcej podczas realizacji przedsięwzięcia.
– Dwa razy spadłem z konia. Raz to mnie nawet na obserwację do szpitala wzięli, ale i tak się nie zraziłem. Teraz jeżdżę samodzielnie – dodaje Damian Porębski.
Urząd dołoży
Barbara Wojciechowska, szefowa stowarzyszenia, marzy o tym, aby zajęcia były kontynuowane i mogli z nich korzystać kolejni niepełnosprawni.
– Taki program daje okazję do aktywnego spędzania czasu i do tego jest formą terapii. Jest szansa, że kolejne igrzyska konne odbędą się już wkrótce, bo rydułtowski Urząd Miasta obiecał, że wyłoży jeszcze 2 tys. zł – mówi Barbara Wojciechowska.
(j.sp)