Jak grali nasi w Okręgówce
Kolejne zwycięstwo Płomienia Połomia, który pewnie wygrał z beniaminkiem z Rydułtów. Coraz trudniejsza sytuacja Górnika Radlin, który przegrał kolejny, piąty już mecz.
Naprzód Rydułtowy – Płomień Połomia 0:2
Bramki dla Płomienia: Marcin Ośliźlok, Łukasz Kusztal
Bez większych kłopotów kolejny mecz wygrali połomianie. Tym razem nie dali szans beniaminkowi, do przerwy prowadząc 1:0. Bramka na 2:0 w drugiej połowie wybiła gospodarzom jakiekolwiek myśli o zdobyciu chociażby punktu z liderem rozgrywek. – Na boisku było widać, że to my jesteśmy drużyną bardziej doświadczoną. Mieliśmy zdecydowanie więcej sytuacji bramkowych, z których dwie udało nam się wykorzystać. Zasłużone nasze zwycięstwo – komentował po meczu Andrzej Rugor, prezes Płomienia.
Górnik Radlin – Silesia Lubomia 2:4
Bramki dla Górnika: Tadeusz Pinior, Marcin Plura. Bramki dla Silesii: Andrzej Krupa – 2, Wojciech Matuszek, Łukasz Matuszek.
Kolejna, piąta już porażka Górnika. Kibice radlińskiej drużyny narzekają przede wszystkim na kiepską dyspozycję Górnika w grze defensywnej. W każdym meczu drużyna traci co najmniej 3 bramki. W 5 spotkaniach dała sobie strzelić już 22 gole. – Sami nie wiemy co się dzieje, skład mamy podobny jak w zeszłym sezonie, może nawet mocniejszy – mówi Robert Bryła, prezes Górnika Radlin. Pewny posady trenerskiej nie może być Tomasz Szczepan, nad którego głową zbierają się coraz ciemniejsze chmury.
LKS Krzyżanowice – Naprzód Czyżowice 4:1
Bramka dla Czyżowic: Rafała Mandera
– O naszej wysokiej porażce po raz kolejny zadecydowały indywidualne błędy w obronie i brak konsekwencji w kryciu przeciwnika – tak powody kolejnej porażki widzi trener drużyny z Czyżowic Antoni Jeleń. – Musimy te błędy wyeliminować i uważam, że w najbliższym czasie nasza gra będzie wyglądać o wiele lepiej i w końcu zaczniemy wygrywać – dodaje Jeleń.
Start Pietrowice Wlk. – Naprzód Syrynia 3:2
Bramki dla Naprzodu: Dawid Pluta, Tomasz Pluta
Do 90. minuty w Pietrowicach pachniało niespodzianką. Naprzód wygrywał bowiem 2:1 i wydawało się, że z trudnego terenu wywiezie komplet punktów. Sędzia doliczył do regulaminowego czasu gry 3 minuty, które wstrząsnęły Syrynią. Najpierw w 91 min. Start zdołał wyrównać, a dwie minuty później w zamieszaniu pod bramką Syryni, piłka wybita przez obrońcę tej drużyny tak niefortunnie odbiła się od zawodnika Startu, że wpadła w róg bramki drużyny Naprzodu! – Zagraliśmy najlepsze spotkanie w tej rundzie. Wygrywaliśmy do 90 minuty, a mimo to w zupełnie nieprawdopodobnych okolicznościach przegraliśmy. Naprawdę żal mi moich zawodników, bo dali z siebie wszystko. Przed trudnym meczem z Połomią mogliśmy być optymistycznie nastawieni, a tak moi zawodnicy będą pewnie w lekkim dołku – mówił Tomasz Pocialik, trener Naprzodu.
Gwiazda Skrzyszów – Baterex Nędza 2:4
Bramki dla Gwiazdy: Tomasz Zieliński, Robert Szymiczek
Nie takiego wyniku spodziewali się kibice w Skrzyszowie. Gwiazda do przerwy przegrywała 1:2 i po wznowieniu gry próbowała zmienić niekorzystny rezultat. – Odkryliśmy się, a przeciwnik umiejętnie nas skontrował i stąd taki a nie inny wynik. Szkoda porażki, ale musimy pamiętać, że rywalem była naprawdę dobra drużyna – mówił po meczu Piotr Drożdż, trener Gwiazdy. Wygląda na to, że powtórzenie wyniku z ubiegłego sezonu, kiedy drużyna ze Skrzyszowa była rewelacją rozgrywek, będzie trudne do realizacji.
Jedność Jejkowice – Gosław Jedłownik 0:1
Bramka dla Gosława: Paweł Seretiuk
Beniaminek z Jedłownika nie zwalnia tempa. Po kolejnym zwycięstwie i pięciu ligowych kolejkach młoda drużyna trenera Janusza Kosubka zajmuje II miejsce w tabeli. – To był mocno wyrównany mecz i gdyby to myśmy stracili pierwsi bramkę ciężko byłoby nam doprowadzić tu do remisu. A Jedność swoje sytuacje miała – tonuje nadmierny optymizm kibiców Janusz Kosubek. Jego drużynie rzeczywiście sprzyjało szczęście. W 55 min. Jejkowice nie wykorzystały rzutu karnego. Intencje strzelca wyczuł bramkarz Dawid Mika. Dwie minuty później dośrodkowanie Kamila Kuczoka na bramkę zamienił Seretiuk.
Borowik Szczejkowice – Czarni Gorzyce 2:1
Bramka dla Czarnych: Mirosław Pawlusiński
Mimo zmiany trenera – przed tygodniem Grzegorza Folwarcznego zastąpił Robert Gorzawski – kryzys w drużynie Czarnych zdaje się nie mieć końca. Tym razem gorzyczanie przegrali z drużyną, która do tej pory nie zaznała jeszcze smaku zwycięstwa. – Nie chciałbym usprawiedliwiać drużyny, ale na tak dziurawym boisku nie można było grać. Nie rozumiem jak tak fatalna murawa została dopuszczona do rozgrywek. Jeden z naszych zawodników podczas przedmeczowej rozgrzewki skręcił na niej nogę – nie kryje zdenerwowania Tomasz Lamczyk, prezes Czarnych.
oprac. (art)
Naprzód Rydułtowy – Płomień Połomia 0:2
Bramki dla Płomienia: Marcin Ośliźlok, Łukasz Kusztal
Bez większych kłopotów kolejny mecz wygrali połomianie. Tym razem nie dali szans beniaminkowi, do przerwy prowadząc 1:0. Bramka na 2:0 w drugiej połowie wybiła gospodarzom jakiekolwiek myśli o zdobyciu chociażby punktu z liderem rozgrywek. – Na boisku było widać, że to my jesteśmy drużyną bardziej doświadczoną. Mieliśmy zdecydowanie więcej sytuacji bramkowych, z których dwie udało nam się wykorzystać. Zasłużone nasze zwycięstwo – komentował po meczu Andrzej Rugor, prezes Płomienia.
Górnik Radlin – Silesia Lubomia 2:4
Bramki dla Górnika: Tadeusz Pinior, Marcin Plura. Bramki dla Silesii: Andrzej Krupa – 2, Wojciech Matuszek, Łukasz Matuszek.
Kolejna, piąta już porażka Górnika. Kibice radlińskiej drużyny narzekają przede wszystkim na kiepską dyspozycję Górnika w grze defensywnej. W każdym meczu drużyna traci co najmniej 3 bramki. W 5 spotkaniach dała sobie strzelić już 22 gole. – Sami nie wiemy co się dzieje, skład mamy podobny jak w zeszłym sezonie, może nawet mocniejszy – mówi Robert Bryła, prezes Górnika Radlin. Pewny posady trenerskiej nie może być Tomasz Szczepan, nad którego głową zbierają się coraz ciemniejsze chmury.
LKS Krzyżanowice – Naprzód Czyżowice 4:1
Bramka dla Czyżowic: Rafała Mandera
– O naszej wysokiej porażce po raz kolejny zadecydowały indywidualne błędy w obronie i brak konsekwencji w kryciu przeciwnika – tak powody kolejnej porażki widzi trener drużyny z Czyżowic Antoni Jeleń. – Musimy te błędy wyeliminować i uważam, że w najbliższym czasie nasza gra będzie wyglądać o wiele lepiej i w końcu zaczniemy wygrywać – dodaje Jeleń.
Start Pietrowice Wlk. – Naprzód Syrynia 3:2
Bramki dla Naprzodu: Dawid Pluta, Tomasz Pluta
Do 90. minuty w Pietrowicach pachniało niespodzianką. Naprzód wygrywał bowiem 2:1 i wydawało się, że z trudnego terenu wywiezie komplet punktów. Sędzia doliczył do regulaminowego czasu gry 3 minuty, które wstrząsnęły Syrynią. Najpierw w 91 min. Start zdołał wyrównać, a dwie minuty później w zamieszaniu pod bramką Syryni, piłka wybita przez obrońcę tej drużyny tak niefortunnie odbiła się od zawodnika Startu, że wpadła w róg bramki drużyny Naprzodu! – Zagraliśmy najlepsze spotkanie w tej rundzie. Wygrywaliśmy do 90 minuty, a mimo to w zupełnie nieprawdopodobnych okolicznościach przegraliśmy. Naprawdę żal mi moich zawodników, bo dali z siebie wszystko. Przed trudnym meczem z Połomią mogliśmy być optymistycznie nastawieni, a tak moi zawodnicy będą pewnie w lekkim dołku – mówił Tomasz Pocialik, trener Naprzodu.
Gwiazda Skrzyszów – Baterex Nędza 2:4
Bramki dla Gwiazdy: Tomasz Zieliński, Robert Szymiczek
Nie takiego wyniku spodziewali się kibice w Skrzyszowie. Gwiazda do przerwy przegrywała 1:2 i po wznowieniu gry próbowała zmienić niekorzystny rezultat. – Odkryliśmy się, a przeciwnik umiejętnie nas skontrował i stąd taki a nie inny wynik. Szkoda porażki, ale musimy pamiętać, że rywalem była naprawdę dobra drużyna – mówił po meczu Piotr Drożdż, trener Gwiazdy. Wygląda na to, że powtórzenie wyniku z ubiegłego sezonu, kiedy drużyna ze Skrzyszowa była rewelacją rozgrywek, będzie trudne do realizacji.
Jedność Jejkowice – Gosław Jedłownik 0:1
Bramka dla Gosława: Paweł Seretiuk
Beniaminek z Jedłownika nie zwalnia tempa. Po kolejnym zwycięstwie i pięciu ligowych kolejkach młoda drużyna trenera Janusza Kosubka zajmuje II miejsce w tabeli. – To był mocno wyrównany mecz i gdyby to myśmy stracili pierwsi bramkę ciężko byłoby nam doprowadzić tu do remisu. A Jedność swoje sytuacje miała – tonuje nadmierny optymizm kibiców Janusz Kosubek. Jego drużynie rzeczywiście sprzyjało szczęście. W 55 min. Jejkowice nie wykorzystały rzutu karnego. Intencje strzelca wyczuł bramkarz Dawid Mika. Dwie minuty później dośrodkowanie Kamila Kuczoka na bramkę zamienił Seretiuk.
Borowik Szczejkowice – Czarni Gorzyce 2:1
Bramka dla Czarnych: Mirosław Pawlusiński
Mimo zmiany trenera – przed tygodniem Grzegorza Folwarcznego zastąpił Robert Gorzawski – kryzys w drużynie Czarnych zdaje się nie mieć końca. Tym razem gorzyczanie przegrali z drużyną, która do tej pory nie zaznała jeszcze smaku zwycięstwa. – Nie chciałbym usprawiedliwiać drużyny, ale na tak dziurawym boisku nie można było grać. Nie rozumiem jak tak fatalna murawa została dopuszczona do rozgrywek. Jeden z naszych zawodników podczas przedmeczowej rozgrzewki skręcił na niej nogę – nie kryje zdenerwowania Tomasz Lamczyk, prezes Czarnych.
oprac. (art)