Za co my płacimy?
Pomierzyli mieszkania, a kiedy okazało się, że są one mniejsze pieniądze za nieistniejące metry oddali lokatorom po… półtora roku.
Lokatorzy bloków należących do Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej i Remontowej w Wodzisławiu otrzymali rozliczenia czynszu. W wielu przypadkach są one niższe, ponieważ metraż mieszkania był wcześniej zawyżony. Przez lata osoby te płaciły za mieszkanie większe niż jest w rzeczywistości, a kiedy sprawa wyszła na jaw prezydent zlecił pomiary. – U nas mierzyli latem ubiegłego roku – mówi Irena Grzonka, jedna z lokatorek bloku przy ul. Plac Zwycięstwa. – Mieli obniżyć czynsze najpóźniej w styczniu. Minął prawie rok i zrobili to dopiero teraz. Łącznie minęło więc półtora roku – nie kryje oburzenia kobieta.
Nie było pieniędzy
Grzegorz Syska, dyrektor ZGMiR twierdzi, że opóźnienia były spowodowane zbyt dużymi kosztami przedsięwzięcia. – W pierwszym półroczu danego roku występują znaczne obciążenia finansowe dla zakładu z tytułu sezonu grzewczego i co za tym idzie duże płatności za media. Zwroty z tytułu pomiarów mieszkań ustalono więc na drugie półrocze 2009 – wyjaśnia dyrektor Syska.
Mieszkam 44 lata i nie wiem za co płacę
Odpowiada on także na pytania mieszkańców dotyczące ocieplania elewacji budynków. – Już cztery lata temu przyszedł do mnie mężczyzna i coś mierzył. Mówił, że budynek będzie ocieplany. Do tej pory nic nie zrobili, a my płacimy za ogrzewanie coraz więcej – denerwuje się Zofia Warchoł, która w bloku przy Placu Zwycięstwa mieszka od 44 lat.
Musi być zgoda wspólnoty
Szybko jednak inwestycje tego typu nie będą wykonywane. Harmonogram docieplenia budynków uwzględniony zostanie w planie wieloletnim na lata 2009 – 2013, który jest w trakcie opracowywania. Następnie przedstawiony zostanie do akceptacji członkom poszczególnych wspólnot Mieszkaniowych. – Decyzje o dociepleniu danej nieruchomości podejmowane są uchwałą właścicieli wspólnoty mieszkaniowej najczęściej na zebraniach, które odbywają się raz w roku. Uchwała może zostać podjęta po przeanalizowaniu możliwości finansowych danej wspólnoty – wyjaśnia Grzegorz Syska.
(raj)