Wandale niszczą kapliczkę
Po raz kolejny ktoś uszkodził zabytkową kapliczkę przy ulicy Cmentarnej w Gołkowicach.
Do zdarzenia doszło w hallowenową noc z 31 października na 1 listopada. – Około godz. 23.00 usłyszałem głośny huk. Pomyślałem, że to w domu mi się coś wydarzyło. Dopiero na drugi dzień na cmentarzu dowiedziałem się od znajomych, że ktoś zdewastował pobliską kapliczkę – opowiada Piotr Wrodarczyk, sołtys Gołkowic. Nieznani wandale jednym z ciężkich kamieni, których pełno naokoło kapliczki wybili szybę a przy okazji uszkodzili marmurową płytę i nieznacznie – osadzoną nie niej figurkę Chrystusa. – Nie rozumiem jak ktoś może niszczyć cokolwiek ot tak po prostu, żeby zniszczyć, nie mówiąc już o tym, że jest to obiekt kultu sakralnego – mówi ze smutkiem Irena Adamczyk, która od wielu lat opiekuje się zabytkową kapliczką. Razem z mężem i sąsiadami naprawiła szkody. W drzwiach jest już nowa szyba, ułamana marmurowa płyta został posklejana.
Starsi dbają o kapliczkę…
Okoliczni mieszkańcy starają się by kapliczka pięknie wyglądała. W 2002 roku cała okolica zrzuciła się na jej remont. Jedni kupili cegłę klinkierkę, inni podarowali marmur, jeszcze inni naprawili dach. Od tamtego czasu kapliczka nabrała nowego blasku. – To taka nasza perełka. Nikt dokładnie nie wie kiedy została wybudowana. Mówi się nawet, że powstała wtedy jak przechodziły tędy na Wiedeń wojska króla Sobieskiego – mówi mąż pani Ireny Adamczyk. Mieszkańcy ulicy Cmentarnej obawiają się kolejnych ataków wandali. Bo i ten ostatni nie był wcale pierwszy. Wcześniej szyba w drzwiach wyleciała tu wiosną, tyle że wtedy wybito ją prawdopodobnie nogą.
… a młodzi niszczą
– Przypuszczam, że to sprawka młodych ludzi, którzy snują się nocami po naszych ulicach. Zresztą nie tylko nocami. Ostatnio widziałem jak jakiś nieznany mi dzieciak, może 12–13–letni ot tak podszedł za dnia i skopał nogą ściankę kapliczki – mówi pani Adamczyk. Wątpliwości co do sprawców nie ma również sołtys. – Nieraz obok kapliczki przesiaduje grupa jakichś młodych ludzi. Raz wezwałem policję, ale jak przyjechał patrol to się rozbiegli. Po dwóch godzinach siedzieli na drodze ponownie – mówi sołtys Wrodarczyk. Zresztą do tej pory wskutek rozrób wandali ucierpiała nie tylko kapliczka. – Kilka miesięcy temu ktoś nabazgrał jakieś satanistyczne hasła na salkach katechetycznych przy kościele w Gołkowicach – mówi Mariusz Adamczyk, wójt Godowa. Wandale nie oszczędzili również budynku przy starym drewnianym kościele św. Anny. Tam mieli sprayem popisać szyby. Mieszkańcy Gołkowic w satanistyczne zapędy jednak nie wierzą. – To po prostu zwykli chuligani, którzy nie mają co robić – uważa sołtys Wrodarczyk.
Artur Marcisz