Zabiłam go niechcący
Mariola H., 52-letnia mieszkanka Radlina przyznała się do zabójstwa swojego konkubenta Bogdana M.
Zadała jeden cios nożem w szyję. Ostrze przecięło całkowicie tętnicę powodując wykrwawienie i niemal natychmiastową śmierć 47-latka. Kobieta tłumaczyła się prokuratorowi, że nie zamierzała zabić, a nożem zamachnęła się, by nastraszyć konkubenta, z którym pokłóciła się. To nowe ustalenia Prokuratury Rejonowej w Wodzisławiu dotyczące tragedii, która rozegrała się po południu w sylwestra w jednym z mieszkań socjalnych w Radlinie. Para balowała od trzech dni. W sylwestra doszło do kłótni. Oboje mieli po 3 promile alkoholu. – Państwo nie trzeźwieli – relacjonuje prokurator Krzysztof Hynek z Prokuratury Rejonowej w Wodzisławiu. Mariola H. usłyszała zarzut zabójstwa. Została tymczasowo aresztowana. Przebywa w zakładzie karnym w Katowicach. Prokurator Hynek spodziewa się zamknięcia sprawy skierowaniem aktu oskarżenia do sądu w kwietniu. Do wyjaśnienia pozostały okoliczności zdarzenia. Jak mówi prokurator, są w tej kwestii pewne rozbieżności. Za zabójstwo kobiecie grozi dożywocie.
(tora)