Za duża bryka?
Problemy przewodniczącego rady miasta z parkowaniem.
– Już kilka miesięcy temu zwracałem uwagę, żeby Zakład Gospodarki Komunalnej kupił sobie metr i pomierzył odległość kwietników i ławek od parkingu przy ul. Ofiar Terroru. Naprawdę moim samochodem nie potrafię tam zaparkować, bo cały tył wystaje na ulicę. Gdybym chciał wjechać całym autem, poprzewracałbym te kwietniki. Po co parking, z którego nie można swobodnie korzystać? – zżymał się 28 maja na sesji rady miasta jej szef Henryk Wojtaszek.
– Nie sądzę, żeby był to aż taki problem. Poza tym jednym sygnałem nie mieliśmy żadnych zgłoszeń od kierowców – nie owija w bawełnę Henryk Hajduk, zastępca burmistrza Rydułtów. Mimo wszystko zapowiada sprawdzenie jeszcze raz odległości kwietników i ławek od miejsc parkingowych przy ul. Ofiar Terroru. Sami też przeszliśmy się wzdłuż ulicy. Nawet siedmioosobowe vany mieściły się bez problemów. Jeśli wystawały, to niewiele. – Chyba, że zmienię auto – podsumował dyskusję przewodniczący Wojtaszek.
(tora)