Piękne miejsca odkryli na nowo
Wystawa, która potrwa do końca października, jest subiektywnym zapisem miejsc odwiedzanych przez uczestników pleneru. Obok prac realistycznych, znalazły się ujęcia impresjonistyczne czy kubistyczne.
Przedstawione fotografie i obrazy wykazały, że natura przestrzeni nie jest jednorodna, tylko heterogeniczna i niejednoznaczna, czego konsekwencją są granice i peryferia. Sztuki wizualne – fotografia i malarstwo – okazały się bardzo dobrym medium do wydobycia różnych aspektów rzeczywistości pogranicza.
Goście wernisażu mogli zobaczyć miejsca znane, oswojone, dzięki artystycznej transformacji, odkryć je na nowo. – Moi podopieczni starali się przedstawić osiedle Karlika. To zapomniane przez wielu miejsce okazało się idealną przestrzenią dla młodych twórców. Z drugiej strony mieszkający tam ludzie poczuli się dowartościowani. Cenili sobie fakt, że ktoś zauważył ich domki i zechciał je uwiecznić – mówi Franciszek Nieć, dyrektor Państwowego Ogniska Plastycznego w Rydułtowach.
Na początku przyszłego roku ukaże się album zawierający prace wykonane podczas pleneru i prezentowane na wystawie.
(red)